Katowiccy policjanci zatrzymali dwóch wandali jednej nocy. Jeden niszczył zaparkowane samochody, a drugi wybił szybę w autobusie.
W ciągu kilku godzin policjanci z komisariatu w Szopienicach zatrzymali dwóch wandali. W weekend, w nocy z 16 na 17 sierpnia, otrzymali dwa zgłoszenia. Chwilę przed północą pojechali do Giszowca. Na jednym z parkingów mężczyzna przy użyciu klucza do wymiany kół uszkodził samochód. Był widziany też wcześniej na innym osiedlu. Tam zniszczył pierwsze auto i ukradł z niego tablice rejestracyjne. 35-latek z Mysłowic został szybko zatrzymany po dewastacji. Kilka godzin później, nad ranem, ci sami funkcjonariusze interweniowali w Szopienicach po telefonie od kierowcy autobusu miejskiego. Gdy autobus jechał ulica Lwowską, jeden z pasażerów wybił młotkiem szybę w pojeździe. Wandalem okazał się 35-latek z Katowic. Obydwaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty uszkodzenia mienia.
Głos im z głowy nie spadnie, a koszty pokryją podatnicy. Przedstawiony w artykule “kwiat narodu” jest nietykalny – kary nie zapłacą bo nie mają z czego, nie mają z czego bo nie pracują, nie pracują bo im się nie chce. Koło się zamyka.