Brutalne pobicie kobiety na ul. Mariackiej w Katowicach. Jest zarzut usiłowania zabójstwa i tymczasowy areszt dla 33-latka. Mężczyzna jest związany ze środowiskiem pseudokibiców GKS-u Katowice.
Agresor z ul. Mariackiej, który pobił kobietę usłyszał zarzuty. Wczoraj policja poinformowała o tym, że w środę mężczyzna został zatrzymany. Przez ten czas ukrywał się, ale mężczyzna związany ze środowiskiem pseudokibiców GKS-u Katowice został namierzony w momencie, gdy próbował uciec za granicę. Do zatrzymania doszło na autostradzie A4, w rejonie bramek w Brzęczkowicach. Jak wyjaśnia policja, nie udało się tego zrobić szybciej, bo zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło kilkanaście godzin po zdarzeniu.
“Po dwóch tygodniach, w wyniku pracy wielu policjantów zatrzymaliśmy odpowiedzialnego w 100% za to zdarzenie mężczyznę. Z drugiej strony na miejscu były osoby, które widziały co się dzieje – goście pubów, obsługa lokali, być może przypadkowi przechodnie… żadna z tych osób nie zadzwoniła na numer alarmowy, informacja do służb dotarła dopiero po kilkunastu godzinach. Być może stało się tak, bo osoby te chciały pozostać anonimowe, albo nie chciały mieszać się w cudze sprawy” – czytamy w policyjnym komunikacie.
Przypomnijmy, że 33-latek miał 25 lipca pobić kobietę. Wcześniej doszło do awantury i słownych przepychanek. Najpierw agresor rzucił się na mężczyznę, który próbował ją bronić. Następnie zaatakował kobietę. Uderzył ją kilkukrotnie, ciosy zadawał rękami i nogami. Kobieta upadła i straciła przytomność, a później okazało się, że ma połamaną szczękę oraz pękniętą w kilku miejscach czaszkę.
PRZECZYTAJ TEŻ: Pseudokibic, który brutalnie pobił kobietę na Mariackiej, został zatrzymany
Wczoraj w katowickiej prokuraturze toczyły się czynności z zatrzymanym. Materiał dowodowy zebrany w tej sprawie pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu usiłowania zabójstwa. Prokuratura złożyła też wniosek o tymczasowe aresztowanie. W czwartek wieczorem sąd zadecydował o areszcie na okres 3 miesięcy z uwagi na obawy o matactwo.