Przy okazji niedzielnego meczu GKS Katowice-Arka Gdynia, katowicka policja zatrzymała dwie osoby. Jedną z nich była nastolatka z Tczewa, a drugą mieszkaniec Sosnowca.
Wprawdzie szalikowcy GKS Katowice prowadzą bojkot domowych meczów, to jednak nie oznacza, że policja nie zabezpiecza tych spotkań. Przyjeżdżają bowiem na nie kibice rywali GKS-u. W niedzielę do tych z Gdyni dołączyli m.in. szalikowcy Polonii Bytom, ale nie tylko. Policja zatrzymała 16-latkę z Tczewa, która wchodząc na stadion miała w foliowym woreczku amfetaminę. Nastolatka została zatrzymana i przewieziona do policyjnej izby dziecka.
Drugim zatrzymanym był 29-latek z Sosnowca, kibic GKS-u, który wniósł alkohol na teren imprezy masowej, co jest zabronione. Dodatkowo był pijany.
Zgodnie z art. 56 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, kto wbrew przepisom ustawy wnosi lub posiada na imprezie masowej napoje alkoholowe, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 tys. zł.
Mecz GKS-u z Arką zabezpieczało prawie 270 policjantów z prewencji, drogówki oraz pionu kryminalnego z katowickiej komendy, Oddziału Prewencji Policji w Katowicach i Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Częstochowie, a także przewodnicy psów służbowych z psami i policjanci pełniący służbę konną.
Kogo to obchodzi, że tak spytam
Cóż to ostateczny dowód na to, że katowiczanie nie kibicują temu klubowi. Fani GKS są zza rzeki.