W Ogrodzie Japońskim brakuje bram. Po 3 latach od otwarcia nowej atrakcji, Park Śląski zamawia bramy wejściowe. Dzięki temu ma być bezpieczniej.
Ogrodem Japońskim województwo chwaliło się wielokrotnie na długo przed jego otwarciem. Po raz pierwszy nowy obiekt za ponad 14 mln złotych udostępniono 12 lipca 2021 roku. W otwarciu wziął udział były premier RP Mateusz Morawiecki. Zaledwie po dwóch tygodniach od otwarcia trzeba go było zamknąć, ponieważ ludzie nieodpowiednio korzystali z obiektu. Moczenie stóp w zbiornikach, wchodzenie do wody przez ludzi i zwierzęta czy wrzucanie monet „na szczęście”. To wszystko spowodowało, że konieczne było wprowadzenie dni serwisowych. Ogród jest regularnie zamykany w celu czyszczenia zbiorników.
Okazuje się, że od początku Ogród Japoński nie był do końca przystosowany do zachowań odwiedzających. Kolejnym problemem jest wchodzenie na teren ogrodu poza godzinami otwarcia. Dlatego Park Śląski ogłosił przetarg na bramy wejściowe. – Celem jest zabezpieczenie Ogrodu Japońskiego po godzinach jego otwarcia przed obecnością zwiedzających, ze względów bezpieczeństwa. W zakresie zamówienia jest sporządzenie projektu technicznego, wykonanie dwóch bram: czteroskrzydłowej łamanej i dwuskrzydłowej łamanej wraz z montażem – informuje Aneta Miler, rzeczniczka prasowa Parku Śląskiego i dodaje, że goście nie powinni przebywać na terenie ogrodu w godzinach nocnych ze względu na znajdujące się na jego terenie zbiorniki wodne.
Wczoraj otwarto oferty w przetargu. Zgłosiły się dwie firmy, a ceny za realizację zamówienia wahają się od 51 do 104 tys. zł brutto. Bramy powinny zostać zamontowane w ciągu 3 miesięcy od momentu podpisania umowy. Zgodnie z regulaminem, Ogród Japoński jest czynny w godz. 8.00-23.00 (kwiecień-wrzesień) i 8.00-17.00 (październik-marzec).