Niebawem rozpocznie sie budowa nowego ronda w Dąbrówce Małej. Za piątym razem udało się wybrać wykonawcę. Pierwszy przetarg został ogłoszony pod koniec 2022 roku.
Miejski Zarząd Ulic i Mostów długo, bo przez prawie 1,5 roku, szukał wykonawcy nowego ronda w Dąbrówce Małej. Chodzi o skrzyżowanie ulic Pod Młynem i Strzelców Bytomskich. Trzywylotowe skrzyżowanie nie należy do zbyt bezpiecznych, a natężenie ruchu jest duże. Jeżdżą tędy kierowcy w kierunku Czeladzi, Sosnowca i Siemianowic Śląskich. Miasto chce, żeby ruch był płynniejszy i żeby było bezpieczniej. Takie mają być efekty budowy ronda, które powstanie zamiast wspomnianego skrzyżowania w kształcie litery „T”. Dodatkowo na jednym z przejść dla pieszych w ciągu ul. Strzelców Bytomskich powstanie wysepka.
MZUiM dopiero za piątym razem wyłonił wykonawcę. W czterech poprzednich przetargach nie udawało się to, ponieważ za każdym razem najtańsza oferta przekraczała budżet przeznaczony na ten cel. Pierwsze zamówienie publiczne opublikowano w listopadzie 2022 roku. Wtedy miasto chciało wydać na budowę 1 mln złotych. Później podwyższano tę kwotę aż do 1,9 mln złotych brutto. Tyle MZUiM miał zarezerwowane w ostatnim przetargu. Wczoraj ogłoszono wybór najkorzystniejszej oferty. Za taką uznano propozycję firmy Drogopol za 1,8 mln zł brutto.
Sama budowa nie potrwa długo. Wykonawca będzie miał 40 dni na realizację od momentu przekazania placu budowy. Dlatego niebawem szykują sie utrudnienia na ruchliwym skrzyżowaniu.
To rondo jest tam potrzebne jak diabłu woda święcona. Nie tam powinno być rondo, tylko na skrzyżowaniu ulic Strzelców Bytomskich i Grzegorzka.
Przede wszystkim należało by zbudować wiadukt kolejowy nad ul. LE Ronda i przywrócić lewo skręty w ul. Popiełuszki i ul.Grzegorzka. Można by w ten sposób rozwiązać część problemów komunikacyjnych Dąbrówki Małej.Ciekawe jak przez to rondo będą przejeżdżały autobusy , ciężarówki.
Projektanci uwzględnili na tym rondzie, że na 91 od Siemianowickiej na Pod Młynem jeżdżą 15 metrowe autobusy? Jeszcze pewnie całość obstawią barierkami.
Rondo nic nie pomoże, korki w godzinach szczytu tworzą się przez zakaz skrętu w lewo na przejeździe kolejowym na ul Le Ronda.
Zapominasz, że chodzi o to żeby wydać kasę a nie żeby nie było korków.
jestem laikiem, ale 1 800 000 zł za małe rondko wydaje mi się horrendalną kwotą. To jest 45 tys. zł za jeden dzień prac, a mówimy zaledwie o kilkudziesięciu metrach kwadratowych asfaltu i kostki… chyba że jeszcze jakaś wieża Eiffella ma powstać na tym rondzie, o czym nie wspomniano? Będę wdzięczny za wyjaśnienie skąd taka kwota, jeśli ktoś to pojmuje
To rondo mają zrobić w 40 dni, czyli wydaje mi się bardzo szybko, więc 1 pracownika tam nie wyślą. Łopatami też tego robić nie będą, do tego potrzebny jest drogi, ciężki sprzęt, który swoje kosztuje i musi się zamortyzować. Do tego muszą wkalkulować ryzyko, bo albo coś spier… i będą musieli poprawiać albo nie dotrzymają terminu i dostaną kary. Kolejna rzecz, to takie firmy muszą się starać o zlecenia i pewnie żadna nie ma zawsze tak, że nie ma dni czy tygodni bez przestojów, te przestoje też muszą z czegoś pokryć, bo pracowników raczej mają w większości stałych, a nie dorywczo z łapanki. No i grę popytu i podaży też można wziąć pod uwagę, jak zleceń jest więcej niż firm gotowych robić to mogą sobie pozwolić na więcej. Sama robota nie jest najczęściej pod bramą firmy, więc pracowników trzeba codziennie dowieź, pod sprzęt wynająć plac jakiś i ochronę najlepiej. Taki wspomniany Drogopol odwozi i przywozi też pracowników pod dom (pewnie nie tylko oni, bo robota do lekkich raczej nie należy i pracownicy się tarabanić KM nie będą).
O wiele bardziej potrzebne to rondo było by zamiast świateł na skrzyżowaniu Strzelców Bytomskich z Le Ronda