Nowe fakty w sprawie wypadku, do jakiego doszło na budowie biurowca KTW II przy Spodku. Oświadczenie w tej sprawie wydał inwestor, czyli firma TDJ.
“O godzinie 12.55 na teren budowy, przeskakując przez ogrodzenie od strony ul. Roździeńskiego, przedostała się nieuprawniona do przebywania na terenie inwestycji osoba. Na nagraniu z monitoringu widać, że mężczyzna bardzo szybko udał się w stronę jednego z żurawi, po czym zaczął się na niego wspinać i najprawdopodobniej spadł. Zdarzenie zostało zauważone przez pracowników budowy, którzy niezwłocznie powiadomili służby ratownicze i kierownictwo budowy. Kilka minut po godzinie 13 mężczyznę zabrała kartka pogotowia.
Budowa nie została przerwana, na miejscu trwa postępowanie wyjaśniające. Nagrania z monitoringu zostały zabezpieczone i przekazane policji.“
Wcześniej policja informowała, że mężczyzna, o nieustalonej jeszcze tożsamości, po upadku oddychał, ale był nieprzytomny. Prawdopodobnie spadł z wysokości trzeciej lub czwartej kondygnacji.
No więc jak już wszyscy wiemy: nie był to Banot 🙂