Nieuchronnie zbliża się czas, kiedy z kominów znów zacznie wydobywać się trujący dym. Za kilka tygodni smog powróci nad Katowice i aglomerację. Katowicka straż miejska jest już gotowa do rozpoczęcia kontroli palenisk. W tym roku “do służby” został przyjęty specjalny dron.
Dron był testowany ostatniej zimy. Umożliwia prowadzenie zdalnego pomiaru zanieczyszczeń pod kątem spalania odpadów i niedozwolonych substancji, np. plastikowych butelek. Dodatkowo czujniki pozwalają na analizę zawartości: etanolu amoniaku, chlorku wodoru, formaldehydu oraz PM10, PM2,5, PM1 z wykorzystaniem laserowego licznika rozsianych cząstek stałych. Urządzenie nadlatuje nad komin, analizuje spaliny i w ciągu 2 sekund przesyła dane do komputera. Jeśli wykryje nieprawidłowości, strażnicy przeprowadzają kontrolę paleniska.
Urząd miasta podpisał umowę z firmą, która udostępnia drona. Do końca roku jej pracownicy będą do dyspozycji strażników miejskich przez 15 dni. Żeby nie szukać po omacku, w pierwszej kolejności zostaną sprawdzone te osoby, które były już dwukrotnie karane za spalanie niewłaściwego opału albo śmieci. Takich recydywistów z ostatnich dwóch lat jest 821.
Straż miejska będzie prowadzić kontrole nie tylko przy użyciu drona. Przy okazji funkcjonariusze będą informować o konieczności wymiany starych pieców węglowych na nowe kotły węglowe lub na piece gazowe albo elektryczne. Wszystko zgodnie z uchwałą antysmogową, którą przyjął sejmik województwa.
Ciekawe, czy znalezione w popiele gwoździe znów będą dowodem że delikwent pali śmieciami (zupełnie, jakby w drewnianej desce nie mógł się znaleźć jakiś gwózdek… Tjaaa, a w międzyczasie janusze biznesu będą sobie kasować za zwożenie na składowiska syfu z całego świata, po czym odpady nagle się “same” podpalą. A inne żule będą sobie jak co dzień wypalać opony, by sprzedać kawałek drutu na złom za parę złotych na jabola…
i bedo siedzieć i knuć a z kominôw i tak kopci jak z paszczy smoka…stare meble i panele tsniej kupic stare mable do pieca jak tonę węgla a i jedno i drugie to średniowiecze