Samorządowcy kontra Polski Ład. Prezydenci, burmistrzowie, wójtowie i starostowie obawiają się utraty ponad 11 miliardów złotych i problemów z inwestycjami. W Katowicach odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji samorządowych.
“Popandemiczny” program społeczno-gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości budzi duże wątpliwości samorządowców. W Katowicach przedstawiciele organizacji z całej Polski przygotowywali się do rozmów z rządem. W poniedziałek i wtorek przez kilka godzin dyskutowali m.in. o Polskim Ładzie. Niecałe dwa tygodnie temu premier Mateusz Morawiecki zaprosił władze gmin i powiatów do współpracy z rządem, choć nadal brakuje konkretów dotyczących rozwiązań PiS-u. Wiadomo już jednak, że zmiany dotkliwie odczują samorządy. – Silny samorząd to taki, który ma jasne finansowanie. Te podstawy finansowe dzisiaj zostały zasygnalizowane w postaci utraty 11 mld złotych – mówi Piotr Kuczera, przewodniczący Śląskiego Związku Gmin i Powiatów oraz prezydent Rybnika. Takie skutki dla samorządów wskazało Ministerstwo Finansów. Stąd obawy o to, co może przynieść wprowadzenie zapowiadanych ulg podatkowych. – Mówi się, że samorządy mają pokryć część, znaczącą część kosztów, które wprowadzi nowy ład. Nastąpi transfer pieniędzy z budżetu samorządu do kieszeni mieszkańców – mówił podczas konferencji w Katowicach Jacek Gursz, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski oraz burmistrz Chodzieży. Dodaje, że to odbije się na mieszkańcach, którzy mogą się nie doczekać potrzebnych inwestycji. Pieniędzmi na remonty będzie trzeba pokrywać dziury w budżetach. Wszystko jednak dopiero się okaże. – Czekamy cały czas na opracowanie legislacyjne, czyli konkretne ustawy, które wskażą, jakie to będą rzeczywiste straty – mówi Kuczera. Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych chce nie tylko uczestniczyć w pracach nad ustawami, ale domaga się również rekompensat strat finansowych wynikających z wdrożenia programu PiS-u.
Jeszcze w czerwcu rząd ma przedstawić projekty ustaw dotyczące subwencji inwestycyjnej dla samorządów w ramach Polskiego Ładu.
Akurat bardzo dobrze, że więcej pieniędzy będzie w kieszeniach mieszkańców. Lepiej jak pieniądze wydają mieszkańcy aniżeli urzędnicy topią pieniądze w kolejne bzdety, które mają być pomnikiem ich dokonań przed kolejnymi wyborami. Lepiej dla gospodarki. Podniesienie kwoty wolnej od podatku przynajmniej nie będzie miała wpływu na inflację, jak płaca minimalna.