Reklama

Namioty latały przed Spodkiem. Kilka osób zostało rannych na festiwalu piwa

Łukasz Kądziołka
Wypadek podczas imprezy w centrum Katowic. Silne podmuchy wiatru poderwały w górę namioty. Ucierpiało kilka osób, a sprawą zajmuje się policja.

Od piątku na placu przed Spodkiem trwał Lotny Festiwal Piwa. Impreza odbywała się w Katowicach już po raz trzeci. Dwa pierwsze dni przebiegały bez przeszkód. Jednak trzeciego dnia, w niedzielę, organizatorzy podjęli decyzję o tym, że muszą ją zakończyć wcześniej. Powodem były silne podmuchy wiatru. Po południu zrobiło się bardzo wietrznie i zanosiło się na burzę. Impreza została zakończona już po tym, jak wydarzył się wypadek, który mógł skończyć się fatalnie.

Około godz. 15.00 wiatr poprzewracał dwa namioty wystawców i porwał największy namiot, pod którym rozstawione były stoły i ławy dla uczestników. Ludzie sami zaczęli przytrzymywać namioty, żeby nie odleciały. Pomagali odczepiać materiałowe zadaszenie, żeby podmuchy nie napinały plandek.

Mimo szybkiej reakcji, kilka osób zostało rannych. Na miejsce przyjechały wszystkie służby. Dwie osoby trafiły do szpitali. Obie miały urazy głowy, a jedna z nich złamaną rękę. Strażacy musieli pomóc opanować namioty i ich elementy konstrukcyjne, bo cały czas wiatr był na tyle silny, że mogły one w każdej chwili ponownie zostać poderwane z ziemi i polecieć w kierunku ludzi.

Sprawą zajmuje się policja. – Według naszych ustaleń namioty nie były w żaden sposób zakotwiczone – mówi kom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa KMP w Katowicach. Czynności pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadzą policjanci z II komisariatu policji w Katowicach.

Jak wyjaśniają organizatorzy, na tym terenie nie ma możliwości zakotwiczenia namiotów, ale były one obciążone ok. 15-kilogramowymi bloczkami betonowymi. – Tej sytuacji nie potrafiliśmy zapobiec, bo nic nie wskazywało na to, że pogoda zmieni się tak nagle. W ciągu kilku sekund zmieniał się wiatr i ten podmuch trwał około 5 minut – mówi organizator Kamil Wysoczański, właściciel firmy Craft Event Sp. z o.o. Dodaje, że firma organizuje festiwal w całej Polsce, a w Katowicach co roku stosowane są takie same zabezpieczenia podczas imprezy masowej.

Zdjęcia: Adi Kaniewski


Tagi:

Komentarze

  1. Smutny 28 maja, 2024 at 8:53 am - Reply

    Ci poszkodowani pechowcy powinni mieć zakaz opuszczania swoich czterech kątów.
    Idziesz degustować piwo, a wracasz ze złamaną ręką. Dobrze, że obyło się bez ofiar śmiertelnych.

  2. piwo 27 maja, 2024 at 11:20 pm - Reply

    Dobrze, że Spodek nie odleciał! Albo toy-toye!
    Poza tym wszystko się zgadza, przecież to Lotny Festiwal Piwa więc coś musi latać

    • UwolnicNamioty 28 maja, 2024 at 8:49 am Reply

      Może miasto testowało przy okazji nowe technologie transportu.
      Taki lotny tramwaj na południe mógłby się sprawdzić.

      • piwo 28 maja, 2024 at 9:32 am Reply

        Nie wiadomo tylko ile “miasto” zapłaciło za testowanie tej technologii

Dodaj komentarz

*
*