Reklama

Największe miasto w Polsce bez kolei po 20 latach będzie miało pociągi do Katowic. I to podwójnie

Redakcja
Jastrzębie-Zdrój po 20 latach odzyska dostęp do kolei. To największe w Polsce miasto bez połączeń kolejowych. Teraz będzie miało nie tylko inwestycję z programu Kolej Plus, ale również realizowaną przez Centralny Port Komunikacyjny kolej dużych prędkości.

Pierwsza umowa dotycząca programu Kolej Plus w województwie śląskim została podpisana. Program, w którym gminy mogły zgłaszać pomysły na rozwój infrastruktury kolejowej, to jeden z flagowych projektów Ministerstwa Infrastruktury. Jednym z najważniejszych miast na mapie planowanych inwestycji było Jastrzębie-Zdrój. Dlatego, że jest to największa gmina w Polsce, licząca ok. 90 tys. mieszkańców, w której pociągi nie jeżdżą od ponad 20 lat – od 2001 roku. W ciągu najbliższych lat ma się to zmienić. W środę w Katowicach podpisano umowę na realizację inwestycji, której koszt wyniesie 475 mln zł netto (z czego 15%, 71 mln zł, wyłożyło województwo śląskie). Teraz spółka PKP Polskie Linie Kolejowe może ogłosić przetarg na zaprojektowanie odbudowy linii kolejowej. – Wykonawca dokumentacji przygotuje rozwiązania techniczne, uzyska wymagane pozwolenia na budowę i decyzje środowiskowe. Będziemy mogli w 2026 roku podjąć realizację prac na budowie. Będą one polegały przede wszystkim na budowie 20 km zelektryfikowanej linii jednotorowej i 7 przystanków. Zmodernizujemy też przystanki istniejące – mówi Arnold Bresch, członek zarządu PKP PLK i dyrektor ds. realizacji inwestycji.

Te 20 kilometrów będzie przebiegało na odcinkach Jastrzębie-Zdrój Centrum – Pawłowice Śląskie oraz Żory – Orzesze. Dzięki odbudowie linii kolejowej czas przejazdu na trasie Jastrzębie – Katowice wyniesie około 72 minuty. Wybudowane zostaną przystanki: Jastrzębie-Zdrój Szkolna, Jastrzębie Bzie, Żory Baranowice, Żory Aleja Zjednoczonej Europy, Palowice Kolonia, Orzesze Zawada, a stacja Pawłowicach Śląskich zostanie zmodernizowana.

Inwestycje kolejowe w Jastrzębiu-Zdroju nie kończą się na programie Kolej Plus. Szykuje się również budząca duże kontrowersje realizacja jednej z kolejowych „szprych”, która ma umożliwić dojazd koleją dużych prędkości do Centralnego Portu Komunikacyjnego, czyli najważniejszego transportowego projektu PiS. Będzie ona jednak poprowadzona nowym korytarzem, a nie po nieużytkowanym, istniejącym szlaku. – Jak nie mieliśmy nic, tak teraz mamy urodzaj i myślę, że przyjmiemy każde połączenie kolejowe, które jest oferowane dla naszego miasta. CPK oferuje coś zupełnie innego niż program Kolej Plus. To odtworzenie linii kolejowej po starym śladzie – mówi Roman Foksowicz, zastępca prezydenta Jastrzębia-Zdroju.

Miasto, które przez ostatnie dwie dekady dostępu kolei nie miało, teraz będzie ważnym punktem na kolejowej mapie. Jak zapewnia Andrzej Bittel, minister infrastruktury, te planowane inwestycje nie będą ze sobą kolidowały. – Jest pełna korelacja prowadzonych działań w całym kraju. Warto powiedzieć, co nie zawsze się przebija, że już teraz wiele kilometrów linii kolejowych modernizowanych przez PKP PKL jest modernizowane pod program Centralnego Portu Komunikacyjnego – mówi.

Przy składaniu wniosku o dofinansowanie z Kolej Plus gminy musiały uzyskać deklarację przewoźnika, że nowa infrastruktura będzie wykorzystywana. W ciągu doby 12 par pociągów Kolei Śląskich ma kursować na trasie Katowice – Jastrzębie-Zdrój. Jednak na pierwszy kurs trzeba jeszcze poczekać. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to najwcześniej inwestycja zakończy się w 2028 roku.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*