Reklama

Nadleśnictwo pozytywnie odpowiedziało na propozycję utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego w Lasach Murckowskich. Aktywiści: to nic nie da.

Redakcja
Leśnicy pozytywnie odpowiedzieli na propozycję prezydenta Katowic odnośnie utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego w Lasach Murckowskich. Ekolodzy uważają, że to nic nie da.

O planowanej wycince w Lasach Murckowskich jest głośno już od miesiąca. Jak wynika z planu Nadleśnictwa Katowice, wycięte mają zostać 133 stare buki, wśród których są takie mające nawet 200 lat. Była petycja, dyskusja z udziałem radnych, a w zeszłym tygodniu zaczęło działać miasto. Prezydent Marcin Krupa wysłał pismo w tej sprawie do nadleśniczego Stanisława Jeziorańskiego, a radni przegłosowali uchwałę z apelem do leśników.

PRZECZYTAJ TEŻ: Radni murem za drzewami w Murckach. Apelują do leśników

Jest pierwsza reakcja na te inicjatywy. Nadleśniczy pozytywnie odniósł się do prośby prezydenta Katowic dotyczącej utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Jak informuje Grzegorz Skurczak, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Katowice, pomysł został pozytywnie zaopiniowany.

Obszar proponowany (…) w pełni zasługuje na objęcia go tą forma ochrony z uwagi na wysokie walory przyrodniczo-krajobrazowe, z urozmaiconą rzeźbą terenu i drzewostanem bukowym” – czytamy w piśmie do prezydenta Krupy.

Jednak jak wyjaśnia Skurczak, zespół przyrodniczo-krajobrazowy nie wyklucza prowadzenia gospodarki leśnej. Objęcie taką ochroną fragmentu lasu, gdzie planowana jest wycinka, wcale nie oznacza, że drzewa pozostaną nieruszone. Nadal to leśniczy na danym obszarze decyduje o tym, które drzewo będzie można wyciąć. Daje to jednak możliwość ochrony przed innym sposobem zagospodarowania terenu. Na przykład jeśli miasto chciałoby w przyszłości poprowadzić tędy drogę, to najpierw konieczne będzie zlikwidowanie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Taką ochronę drzew krytykuje stowarzyszenie, które całą sprawę nagłośniło. – Należy podkreślić, że jest to krok w dobrą stronę, ale zespół nic nam nie da, bo dalej będzie tu prowadzona gospodarka leśna – mówi Michał Adamczyk ze Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt „Duchy Lasu”. Uważa, ze lepszą formą ochrony powinien być użytek ekologiczny. Jest on stosowany w przypadku mniejszych obszarów. Jego zdaniem bardziej odpowiada potrzeb tego fragmentu Lasów Murckowskich i pozwoli w maksymalnym stopniu ograniczyć wycinki. Aktywiści są na etapie przygotowania wniosku o utworzenie takiego użytku. W najbliższych dniach ma on trafić do katowickiego urzędu wraz z gotowym projektem uchwały w tej sprawie.

Niezależnie od tego, jaka będzie ostatecznie forma ochrony obszaru na granicy Katowic i Mysłowic, miasto musi uzyskać opinię Nadleśnictwa, które zarządza terenem oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Prezydent Marcin Krupa zapowiedział również, że w najbliższym czasie mają zostać opracowane wszystkie dokumenty potrzebne do utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Czasu jest niewiele. Leśnicy wstrzymali tymczasowo wycinkę do maja z powodu okresu lęgowego puszczyka uralskiego, który wrócił na teren katowickich lasów po 100 latach.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*