Są pisanki, palmy i ozdoby wielkanocne. Na Jarmarku Wielkanocnym, oprócz zrobienia zakupów, będzie można też wziąć udział w warsztatach zdobienia pisanek. Chociaż jarmark ma nawiązywać do zbliżających się świąt, to większość stoisk niewiele ma z nimi wspólnego.
Kilka stoisk z wielkanocnymi produktami i kilka z regionalnym jedzeniem. Na Rynku można kupić m.in. zające wykonane ze słomy, palmy, wiązanki bazi i łemkowskie pisanki. Palmy kosztują od 2 do 10 zł, wianki są droższe ok. 30-40 zł za jeden. Tyle samo kosztuje duży zając ze słomy. Za pisanki, pomalowane przez dzieci z Mszany, można zapłacić ile się chce, ale nie mniej niż 5 zł. Pieniądze z ich sprzedaży są później przeznaczane na wyjazdy zagraniczne dla dzieci z Podkarpacia. Zwykle ceny ozdób nie przekraczają 40 zł.
Na stoiskach z regionalnym jedzeniem, są m.in. mięsa, sery i miody. Najwięcej jest jednak stoisk, które z Wielkanocą mają niewiele wspólnego. Można na nich znaleźć m.in. biżuterię, perfumy, turecką hałwę czy kawy i herbaty ze Sri Lanki. Jarmark Wielkanocny na Rynku potrwa do 12 kwietnia. W weekendy organizatorzy zapowiadają dodatkowe atrakcje. W najbliższy piątek, w godzinach 12-17, będzie można wziąć udział w warsztatach zdobienia pisanek. Z kolei w sobotę, między godziną 10 a 14, uwarzony zostanie świąteczny żur. Dochody z jego sprzedaży zostaną przekazane na rzecz Hospicjum Cordis. Więcej o Jarmarku TUTAJ.
