Kilkanaście pojemników na posegregowane odpady spłonęło w ostatnich tygodniach na os. Tysiąclecia w Katowicach. Policja już szuka sprawców. Nieoficjalnie podejrzenie pada na pseudokibiców. M.in. dlatego, że płoną niemal wyłącznie… niebieskie pojemniki.
Wśród 14 zniszczonych pojemników, najwięcej jest tych w kolorze niebieskim, przeznaczonych na odpady papierowe. Spłonęło ich aż dziewięć. Do podpaleń dochodziło w różnych częściach osiedla, na ul. Bolesława Chrobrego, Ułańskiej i Tysiąclecia. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej straty oszacowało na 14 712 zł.
Jak mówi kom. Jacek Pytel, rzecznik prasowy KMP w Katowicach, policja wie o sprawie. – Już nad nią pracujemy, ale na razie nikt nie został zatrzymany – informuje kom. Pytel. Tymczasem po osiedlu Tysiąclecia krąży wersja, według której za podpaleniami stoją pseudokibice GKS-u Katowice, którzy nienawidzą swoich odpowiedników z Ruchu Chorzów. A jak wiadomo, kolorem tego drugiego klubu jest właśnie niebieski.
Policja na razie tej wersji nie potwierdza. Z drugiej strony, podpalanie rzeczy związanych z kibicami innego klubu stało się ostatnio modne. Nieco ponad tydzień temu rudzcy policjanci zatrzymali dziewięciu kiboli Górnika Zabrze, którzy podejrzani są o to, że w listopadzie ubiegłego i w styczniu tego roku podłożyli ogień pod samochodami pseudokibiców Ruchu Chorzów. Spłonęły też auta przypadkowych mieszkańców. Przy okazji zatrzymań, w jednym z mieszkań policjanci znaleźli 2 kg marihuany i 750 działek amfetaminy.
skoro, jak widać na zdjęciu, spalił się żółty śmietnik to jednak kibice Ruchu Chorzów najwyraźniej przystąpili do kontrnatarcia!
Poza oglądaniem zdjęć, warto też coś przeczytać. Zawsze najpierw paliły się pojemniki niebieskie. To właśnie one były podpalane.