Od kilku dni jeden z budynków Muzeum Ślaskiego wygląda jak zapakowany prezent. Z kolei pozostałe są podświetlone w inny sposób niż zazwyczaj. To dekoracja świąteczna. Niewykluczone, że w przyszłości “prezentów” będzie więcej.
Wieczorem i w nocy nowoczesne budynki Muzeum Śląskiego prezentują się jeszcze lepiej niż zwykle. To efekt specjalnej dekoracji i zmiany sposobu oświetlenia. Najmniejszy z budynków został przepasany ledami, a od strony Al. Roździeńskiego na środku ma jeszcze kokardę. – To nasz autorski pomysł. Kokarda została zrobiona na zamówienie, a ledy kupiliśmy sami. Inne budynki też mogłyby tak wyglądać, ale nie stać nas na kupno większej liczby dekoracji – mówi Alicja Knast, dyrektor Muzeum Ślaskiego.
ZOBACZ ZDJĘCIA
W pozostałych budynkach wieczorem i w nocy oświetlone są tylko ich krawędzie. Całość tworzy świąteczną świetlną kompozycję.