Prezydent Marcin Krupa spotkał się w poniedziałek z mieszkańcami Podlesia. Podczas dyskusji poruszano głównie trzy tematy: szkoły i przedszkola, brak planu zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy i utrudniony dojazd do centrum miasta.
Przewodniczący rady jednostki pomocniczej w Podlesiu, Jacek Szymik-Kozaczko, pytał m.in. o szkołę i przedszkola. Na ich brak skarżą się nie tylko mieszkańcy Podlesia, ale też sąsiedniego Zarzecza. Już teraz w szkole podstawowej nr 21 dzieci uczą się na dwie zmiany. Zdaniem prezydenta, budowa kolejnej szkoły byłaby w Podlesiu nieopłacalna. – Mimo wszystko dzieci jest tu za mało, by stawiać dla nich kolejny budynek. Podobnie wygląda sprawa z przedszkolem – mówił Krupa. Innym ważnym tematem poruszanym na spotkaniu były połączenia z centrum miasta. – Jeżeli ktoś nie ma samochodu i prawa jazdy, to dojazd jest bardzo utrudniony. Nie ma też żadnej komunikacji miejskiej do Tychów – mówiła Ewa Ptaszny. W odpowiedzi mieszkańcy usłyszeli, że głównym problemem związanym z komunikacją miejską są teraz jej wysokie koszty i to ich zmniejszeniem miasto chce się zająć najpierw.
Padły też pytania o plany zagospodarowania przestrzennego dla Podlesia. Jeden z mieszkańców zaproponował, by plan sporządzać etapami, zaczynając od miejsc, w których nie dojdzie do sporów przedłużających postępowanie. Prezydent zapewnił, że prace projektowe nad planem dla dzielnic południowych są już prowadzone.
Ci, którzy nie zdążyli zadać swoich pytań publicznie, mogli zrobić to na piśmie. W takiej też formie mają dostać odpowiedź.