Podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach mogą liczyć na dwukrotnie wyższe niż do tej pory dopłaty do zakupu opału na zimę. Z dopłat skorzystało już ponad 1200 rodzin. Z budżetu miasta został wydany na ten cel prawie milion złotych.
– Od początku sierpnia podopiecznym MOPS, którzy złożą odpowiedni wniosek, przyznajemy 900 zł na zakup węgla. Podwojenie kwoty wynika z wprowadzenia uchwały antysmogowej, w której zakazane zostało spalanie najgorszej jakości paliw stałych – mówi Małgorzata Moryń-Trzęsimiech, naczelnik wydziału polityki społecznej Urzędu Miasta Katowice.
To nie jedyna pomoc dla najuboższych. MOPS zwiększa też dodatki mieszkaniowe w części, która przeznaczona jest na zakup opału. Dodatki wzrosną o około 10%. Większa pomoc, to większe wydatki z budżetu miasta. Wstępne szacunki mówią o dodatkowych 2,5 mln zł. Już teraz większe zasiłki na zakup węgla dostało 1237 rodzin, co pochłonęło 926 863 zł.
Wszyscy, którzy dostają pieniądze z MOPS-u na węgiel, muszą podpisać specjalne oświadczenie. Zobowiązują się w nim do zakupu opału dopuszczonego uchwałą antysmogową oraz przechowywania dowodu zakupu. W przypadku uzasadnionych podejrzeń, że pomoc finansowa nie jest wykorzystywana na kupno zgodnego z prawem opału, MOPS i straż miejską mogą przeprowadzić kontrolę. Dodatkowo, jeśli strażnicy stwierdzą, że ktoś spala muł czy flotokoncentrat, pomoc finansowa od miasta może zostać wstrzymana.
To jednak nie koniec planów miasta. Jest szansa, że urząd będzie pokrywał wkład własny potrzebny do dofinansowania wymiany pieców węglowych na ogrzewanie elektryczne lub gazowe. Obecnie można dostać z urzędu do 10 tys. zł (80% inwestycji). Resztę trzeba pokryć samemu.