Niebezpieczna sytuacja na Centralnej Magistrali Kolejowej. Maszynista pociągu IC Silesia z Warszawy do Pragi musiał awaryjnie hamować, bo na torze, którym jechał, znajdowała się ekipa robotników. Na szczęście, w porę zdążył zatrzymać skład.
Wszystko działo się w poniedziałek około godz. 07:30 w okolicy miejscowości Bory Dolne k. Góry Włodowskiej. Jak informują PKP PLK, robotnicy wykonujący prace na zamkniętym torze nr 2, “w sposób nieuzasadniony weszli na czynny tor nr 1, po którym jeżdżą pociągi. Zdarzenie zauważył maszynista pociągu IC Silesia rel. Warszawa Wschodnia – Praha-Vrsovice, który zatrzymał skład w bezpiecznej odległości. Nie było zagrożenia dla pasażerów“.
Ruch pociągów na CMK został wstrzymany na około półtorej godziny. Pociąg do Pragi, jadący przez Katowice, ruszył w dalszą drogę około godz. 9. Pasażerowie mieli więc przymusowy postój. W związku z zaistniałą sytuacją inne pociągi też miały opóźnienia.
Jechałem wczoraj tym samy pociągiem z Warszawy i stalismy w szczerym polu prze 1 godz i 14 min !!
Miły głos poinformował nas ze musimy czekać ponieważ wydarzył się śmiertelny wypadek.
Nigdzie nie potrafię się doczytać informacji potwierdzającej…
Przepuściliśmy dwa pociągi (dlaczego ??) aby w końcu zabrać z popsiutego Pendolino, pasażerów których ewakuowali strażacy… 😉
Dla odmiany w piątek w drodze tym pociągiem do Warszawy, kobiety ubierały płaszcze itp, ponieważ klimatyzacja pluła lodem !!
Ja tez nabawiłem się kataru ;0
Kilka lat temu nawet Morawiecki ich “straszył” ale widocznie się poddał…