Ponad 85 000 zł zapłacił urząd Urząd Miasta Katowice za kampanię promocyjną Spodka, którą przygotował Mateusz Ledwig, znany jako Roobens/Rubens z Bytomia. Okazją były 50. urodziny hali. Kampania przeszła właściwie niezauważona. Co ciekawe, miasto chwali się publikacjami prasowymi, które miały wygenerować duże ekwiwalenty reklamowe. Tyle tylko, że to w zdecydowanej większości były to publikacje dotyczące działań zarządcy Spodka, a nie kampanii miasta.
Od kilkunastu dni na terenie Katowic, Bytomia, Zabrza, Chorzowa, Gliwic i Tychów wisi 35 billboardów z hasłami w śląskiej gwarze, które są związane ze Spodkiem. Ich autorem jest Mateusz Ledwig, czyli Rubens z Bytomia, który wypromował się tworząc memy ze śląskimi hasłami na obrazach Rubensa.
Miasto podpisało z nim umowę na kampanię dotyczącą Spodka. – W związku z obostrzeniami nałożonymi przez rząd obchody 50. urodzin Spodka musiały zostać zorganizowane w formule bezkontaktowej (on-line). W tym celu podjęliśmy współpracę z lokalnym przedsiębiorcą i influencerem Roobensem w kampanii na nośnikach wielkoformatowych. Kampania bilboardowa oparta była na łatwych do zapamiętania hasłach, które związane są z koncertami i wydarzeniami sportowymi, jakie w ciągu pół wieku odbyły się w Spodku. Tak powstał konkurs dla mieszkańców regionu – wymyślenie hasła, które znajdzie się na jednym z bilboardów w mieście. Powstała również limitowana kolekcja ubrań oraz biżuterii – informuje Michał Łyczak, rzecznik prasowy UM Katowice.
Wspomniane przez rzecznika łatwe do zapamiętania hasła to m.in. “A pamiyntosz jak żeś ryczała na koncercie Depeszów w Spodku?”, “Pod spodem Spodka zaś trefimy się”, “Cni mi się za tobom, jak za koncertami w Spodku”, “Jak cie widza, to mom hercklekoty jak na Ramsztajnie w Spodku”.
Limitowana kolekcja ubrań i biżuterii, za którą zapłaciło miasto, jest teraz sprzedawana w sklepie Roobens.pl, ale cały dochód trafia do właściciela sklepu.
UM Katowice zapłacił młodemu przedsiębiorcy 85 780,20 zł brutto (czas trwania kampanii to 1-30 maja 2021).
W tym samym czasie, kiedy miasto zlecało kampanię billboardową, “swoje” urodziny Spodka organizował zarządca obiektu, czyli PTWP Event Center. Odbyły m.ni. 3 debaty on-line z udziałem architektów i sportowców. Powstał film o zakamarkach hali. Miasto i PTWP nie współpracowali ze sobą przy organizacji urodzin Spodka. Z naszych informacji wynika, że zarządca nawet nie wiedział o kampanii, którą zleca miasto.
Zapytaliśmy biuro prasowe urzędu miasta jaki był cel kampanii billboardowej ze śląskimi hasłami? Konkretnej odpowiedzi nie dostaliśmy. Rzecznik prasowy UM przesłał nam za to informację o ekwiwalencie reklamowym, który wygenerowały publikacje o urodzinach Spodka. – Tylko w dniach od 1 do 11 maja br. zasięg wygenerowany na profilu Spodka na FB wyniósł ponad 200 000 osób – informuje Michał Łyczak, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Warto dodać, że wspomniany profil prowadzi zarządca Spodka, a we wskazanym czasie nie znalazła się na nim nawet jedna wzmianka o kampanii miasta z Rubensem z Bytomia. Mówiąc wprost, na zasięgi osiągnięte na FB hali akcja billboardowa nie miała żadnego bezpośredniego wpływu.
– Od początku roku ukazało się ponad pół tysiąca publikacji w mediach tradycyjnych dotyczących Spodka oraz jego jubileuszu. Szacowany ekwiwalent reklamowy tych publikacji przekracza 1,8 mln zł. W mediach społecznościowych odnotowano blisko 2,5 tys. wzmianek, a ich ekwiwalent reklamowy to ok. 1,2 mln zł – dodaje rzecznik prasowy UM.
Jak sam wskazał, chodzi o publikacje od początku roku. Po drugie, z naszych informacji wynika, że w wyliczonym ekwiwalencie nie ma potencjalnych korzyści medialnych związanych z kampanią billboardową, bo nie zostały one ujęte w wyliczeniu.
Na marginesie, w tym samym czasie, kiedy miasto podpisywało umowę z Mateuszem Ledwigiem, promował on już nowy akademik na os. Paderewskiego. Kampania oparta jest na tym samym pomyśle, czyli haśle w śląskiej gwarze.