Reklama

Koleje Śląskie mają pierwszy przystanek na żądanie

Fot. Koleje Dolnośląskie.

Ł. K.
Koleje Śląskie będą się zatrzymywały na żądanie. Przewoźnik zadecydował, że pójdzie w ślady kolejowej spółki z woj. dolnośląskiego. Kolejowy przystanek na żądanie to na razie test.

Jest pierwszy kolejowy przystanek na żądanie w województwie śląskim. To rozwiązanie, które stosuje się w innych krajach, m.in. Czechach i Szwajcarii. W Polsce jako pierwsze wprowadziły je Koleje Dolnośląskie. Obecnie w woj. dolnośląskim jest ponad 20 takich przystanków. Od dłuższego czasu mówiło się też o zastosowaniu trybu “na żądanie” na przystankach obsługiwanych przez Koleje Śląskie. Nowa forma postoju ma przyczynić się do poprawy punktualności oraz oszczędności energii.

Pierwszym takim miejscem na mapie sieci kolejowej w regionie będzie Zabrzeg Czarnolesie. To bardzo mało uczęszczany przystanek. Zgodnie z danymi z Urzędu Transportu Kolejowego, w roku 2017 obsługiwał poniżej 10 pasażerów na dobę. Znajduje się on na trasie linii S6 i S61 prowadzących do Wisły i Cieszyna.

Przystanek na żądanie na schemacie linii komunikacyjnych oznaczony jest symbolem trójkąta, który można też odnaleźć w rozkładzie jazdy. Podróżny chcący wsiąść do pojazdu powinien ustawić się w miejscu widocznym dla maszynisty, aby ten zauważył go i bezpiecznie zatrzymał pojazd. W przypadku chęci opuszczenia pociągu należy zgłosić to drużynie pokładowej. Przystanek w formie na żądanie będzie obsługiwany przez wszystkie zatrzymujące się na nim  pociągi Kolei Śląskich oraz Polregio.

Przystanek na żądanie Zabrzeg Czarnolesie będzie pilotażowym. Niewykluczone, że pojawią się kolejne w innych lokalizacjach.


Tagi:

Komentarze

  1. P Śl 3 maja, 2021 at 10:07 am - Reply

    Nie wiadomo po co to i komu, bo i tak będą musieli czas postoju wkalkulować w rozkład. Pociąg to nie rower, żeby takie żelastwo zatrzymać i rozpędzić potrzeba sporo czasu.

Dodaj komentarz

*
*