Kolejne imprezy w Spodku i MCK i kolejny raz ten sam problem. Kierowcy za nic mają znaki i dobre obyczaje. Znów rozjeździli strefę kultury. W niedzielę parkowali na zieleńcach, przejściach dla pieszych, chodnikach i gdzie tylko dało się wjechać. Straż miejska robiła co mogła, ale wszystkich “obsłużyć” nie była w stanie.
W weekend w Spodku i MCK odbywały się targi dizajnu. Z kolei na lodowisku w tzw. małym Spodku odbywał się turniej hokejowy z udziałem reprezentacji Polski. Wybraliśmy się przed południem do strefy kultury. Około godz. 11 można jeszcze było znaleźć wolne miejsce na parkingu. Z każdą godziną ludzi przybywało. Podobnie jak kierowców, którzy znaki drogowe ostatni raz widzieli prawdopodobnie na kursie prawa jazdy. Całkowicie zastawione chodniki, rozjeżdżone zieleńce, zajęte miejsca dla niepełnosprawnych, samochody parkujące na drodze dla rowerów. Doszło nawet do tego, że na parkingu przy Muzeum Śląskim kilku kierowców zablokowało jedyną drogę wjazdową i wyjazdową do jego części. Kilkadziesiąt prawidłowo zaparkowanych samochodów zostało uwięzionych.
Straż miejska niewiele mogła w tym miejscu zrobić, bo to droga zewnętrzna. Dwa patrole cały czas interweniowały za to na publicznych drogach i chodnikach. Kierowcy blokujący ścieżkę rowerową przy NOSPR zastali na kołach swoich samochodów blokady. Inni będą się musieli stawić w komendzie straży, bo dostali odpowiednie wezwania. Nie zmienia to jednak faktu, że po raz kolejny głównie przyjezdni wykazali się nie tylko brakiem znajomości przepisów ruchu drogowego, ale też elementarnych zasad kultury.
to nie jedyne miejsce w Katowicach…to jest plaga!!! A miasto nic z tym nie robi!!!!
Kupiłem Captura lub Jeepa i mam auto terenowe, mogę jeździć po zieleńcach w mieście…
Co za buractwo…
Powinno być odholowywanie tych samochodów które zastawiają ulicę i chodniki + odpowiedni mandat.