Kierowca chciał przekupić policjantów, którzy zatrzymali go do kontroli drogowej w Katowicach. Żeby uniknąć kary, chciał im dać 5 tys. zł łapówki. Mężczyzna został zatrzymany.
Policjanci z katowickiej drogówki prowadzili wczoraj kontrolę na ul. Karliczka w Giszowcu. W pewnym momencie zatrzymali przejeżdżającego opla. Po sprawdzeniu trzeźwości kierowcy, okazało się, że mężczyzna ma prawie 0,7 promila alkoholu w organizmie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości kierującemu groziła kara do 2 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obowiązkowo orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy prowadziła w stanie nietrzeźwości oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy po raz kolejny kierowała pojazdem pod wpływem alkoholu.
Takiej kary chciał uniknąć 63-latek. Dlatego w trakcie kontroli mężczyzna zaproponował policjantom 5 tys. złotych łapówki. Choć wiedział, że interwencja jest nagrywana. Mężczyzna wyjął pieniądze z portfela i zaoferował funkcjonariuszom drogówki, kładąc je w radiowozie. Kierujący został zatrzymany i doprowadzony do katowickiej jednostki, a gotówka zabezpieczona. Podejrzanemu przedstawiono zarzut przekupstwa funkcjonariuszy, w celu odstąpienia przez nich od czynności prawnych. Odpowie również za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Na czas trwającego postępowania został objęty policyjnym dozorem. Zastosowano również poręczenie majątkowe.
Dziwią mnie tacy ludzie, nie dość, że jeżdżą po wypiciu alkoholu to jeszcze popełniają od razu drugą głupotę i dają policji kasę. Przecież łapówka to przestępstwo, a razem z jazdą po alkoholu to już kumulacja i pewność, że wyrok będzie większy.
5 tys. jest do 0,5, a powyżej jest zdaje się od stycznia minimum 10 tys.