Kibole Ruchu rozrabiają przed derbami. Palili ubrania i szaliki Gieksy obok szkoły podstawowej

Zbliżają się derby. Sobotni mecz pomiędzy GKS-em Katowice a Ruchem Chorzów już przed pierwszym gwizdkiem budzi emocje. Jak zwykle przed takimi spotkaniami, uruchamiają się również kibole ze swoimi patologicznym zachowaniem.

W sobotę na stadionie przy ul. Bukowej odbędzie się przedostatni mecz tego sezonu 1. ligi (czyli de facto drugiej). Zagrają odwieczni wrogowie. GKS Katowice zmierzy się z bliskim awansu Ruchem Chorzów. Derby to spotkanie podwyższonego ryzyka, więc wszystkie służby będą w gotowości. Zwłaszcza, że na stadionie będzie komplet kibiców, niespełna 6 tys. osób. Z czego nieco ponad 400 chorzowskiej drużyny.

Jak zwykle przy okazji derbów, w mieście można zauważyć transparenty i plakaty zachęcenia do udziału. Tradycyjnie też ekipy pseudokibiców przechwalają się i pokazują, kto „rządzi” w Katowicach. Oprócz walki na posty i komentarze w mediach społecznościowych, niektórzy postanawiają „ponapinać się” na ulicach. Kibole Ruchu pojawili się w minioną środę na os. Odrodzenia, gdzie obok Szkoły Podstawowej nr 27 przy ul. Stanisława Łętowskiego 18 dali pokaz swojej „siły”. Na barierce przy boisku szkolnym powiesili ubrania i szaliki z barwami klubowymi Gieksy i podpalili je. Wszystkiemu towarzyszyły przyśpiewki, a sama akcja musiała trwać bardzo krótko. Było to około godziny 19.00. Policja otrzymała zgłoszenie, a na miejsce pojechały 4 radiowozy. Nikogo nie udało się zatrzymać, ale poza głośnymi krzykami i paleniem, grupa około 30 mężczyzn nie stworzyła zagrożenia. Pseudokibice byli w większości zamaskowani. Mimo to policja zabezpieczyła szkolny monitoring. W tym tygodniu kibole chorzowskiego klubu odpalili też race w rejonie os. Tysiąclecia. Do sieci trafiły nagrania z obu akcji.

Mecz przy Bukowej rozpocznie się w sobotę, 27 maja, o godz. 17.30. W związku z tym jutro wjazd do Parku Śląskiego od strony ul. Złotej będzie przez cały dzień zamknięty.