Sześciu kiboli zatrzymali wczoraj katowiccy policjanci. Pięciu z nich to pseudokibice GKS-u Katowice. Są podejrzani m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami.
W środę policjanci ze specjalnej grupy zajmującej się zwalczaniem przestępczości wśród pseudokibiców wkroczyli do kilku mieszkań w Katowicach, Mikołowie, Imielinie i Mysłowicach. Zatrzymali łącznie sześć osób w trzech sprawach. Najpoważniejsze zarzuty usłyszało trzech kiboli GKS-u Katowice. Jak ustalili śledczy, działali oni w zorganizowanej grupie przestępczej oraz handlowali narkotykami, m.in. kokainą, amfetaminą oraz marihuaną. Działali na terenie Śląska od listopada 2015 do czerwca 2016 roku. Zatrzymani to mieszkańcy Katowic w wieku od 23 do 28 lat.
Dwaj kolejni kibole GKS-u Katowice zostali zatrzymani w związku z meczem pomiędzy GKS-em i Chrobrym Głogów w maju tego roku. Założyli kominiarki i wbiegli na murawę. Podczas przeszukania mieszkania u 21-latka z Imielina policjanci znaleźli prawie 200 działek dilerskich amfetaminy i marihuany. Z kolei w mieszkaniu 19-latka z Mysłowic policja zabezpieczyła prawie pół kilograma metaamfetaminy.
Ostatni z zatrzymanych mężczyzn to kibol Ruchu Chorzów z Mikołowa. Brał udział w zadymie na ul. Mariackiej 15 sierpnia. Grupa około 200 pseudokibiców wracająca z meczu w Kielcach zatrzymała wtedy pociąg i zaczęła m.in. demolować lokale na ulicy Mariackiej i bić ludzi.
Mężczyzna usłyszał zarzuty i dobrowolnie poddał się karze. W tej ostatniej sprawie planowane są kolejne zatrzymania.