Reklama

Katowice znacząco podnoszą opłatę za żłobek, ale rodzice i tak mają płacić mniej

Zdjęcie archiwalne.

Grzegorz Żądło
Aż 1000 zł miesięcznie – tyle od 1 października 2024 roku będzie wynosić opłata za pobyt dziecka w miejskim żłobku. To znacząca podwyżka, bo obecnie rodzice płacą od 150 do 400 zł. Jednak dzięki nowemu rządowemu programowi wsparcia opieki nad dziećmi, rodzice mają ponosić mniejsze koszty niż do tej pory.

Od września 2021 roku rodzice płacą za pobyt dziecka w miejskim żłobku w Katowicach od 150 do 400 zł. Stawka jest zróżnicowana w zależności od dochodu. Opiekunowie zarabiający lepiej płacą więcej. Są poniekąd podwójnie obciążani, bo najpierw płacą wyższy podatek dochodowy, z którego czerpie miasto, a później muszą jeszcze płacić więcej na żłobek, który finansowany jest z tego podatku.

Od października sytuacja się zmieni. Jeśli radni podejmą stosowną uchwałę, miesięczna opłata za pobyt dziecka w miejskim żłobku wyniesie 1000 zł i będzie jednakowa dla wszystkich rodziców, niezależnie od dochodu.

Podwyżka bez konsekwencji

Jak tłumaczą urzędnicy, od 2021 roku znacząco wzrosły koszty funkcjonowania żłobka. Wtedy miesięczny pobyt dziecka kosztował realnie 1774 zł, a w 2024 będzie to już 2666 zł.

Wszystko wskazuje jednak na to, że wraz ze wzrostem opłaty, rodzice zapłacą mniej. Jak to możliwe? 1 października ma wejść w życie ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz wychowaniu dziecka “Aktywny rodzic”. Zgodnie z jej zapisami, w ramach świadczenia “aktywnie w żłobku”, wszystkim opiekunom będzie przysługiwać dofinansowanie dla uczęszczających do instytucji opieki nad dzieci do lat 3, czyli do żłobków, klubów dziecięcych lub też tzw. dziennego opiekuna.

W praktyce oznacza to, że nawet pomimo podwyżki opłaty za miejski żłobek do 1000 zł miesięcznie, rodzice zaoszczędzą. Wszystko dlatego, że rządowe dofinansowanie będzie wynosić maksymalnie 1500 zł. Tak naprawdę, Katowice, podnosząc swoją opłatę do 1000 zł, chcą “wyciągnąć” trochę pieniędzy z budżetu państwa, wiedząc, że nie odbije się to na finansach rodziców.

Wspomniane rządowe dofinansowanie wyniesie maksymalnie 1500 zł, ale jednocześnie nie może być wyższe niż wynosi opłata pobierana za pobyt dziecka w żłobku.

Rodzice w Katowicach nie zapłacą więc za żłobek ani złotówki. Nie licząc oczywiście kosztów wyżywienia (9,50 zł dziennie), które i tak ponosili do tej pory oraz 30 zł za godzinę opieki powyżej 10 godzin dziennie (te stawki pozostają bez zmian).

Koniec z dofinansowaniem prywatnych żłobków

Władze miasta wyszły z założenia, że skoro rząd dopłaci każdemu rodzicowi 1500 zł miesięcznie bez względu na rodzaj żłobka (publiczny czy prywatny), to miasto nie będzie już dopłacać 600 zł do dziecka w prywatnym żłobku. Wprawdzie wraz z wejściem w życie nowej ustawy zniknie świadczenie z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego (400 zł miesięcznie), to sumarycznie prywatne żłobki i tak dostaną więcej (1500 – (600+400) = 500 zł). Jak mówią nieoficjalnie urzędnicy, skoro prywatnym żłobkom dopłaci teraz państwo, to miasto może trochę zaoszczędzić.

Zresztą, coraz mniejsza liczba urodzeń może spowodować, że niepublicznym placówkom będzie trudno utrzymać się na rynku. Publiczny żłobek będzie teraz praktycznie za darmo.

Zwłaszcza, że systematycznie przybywa miejsc w miejskich żłobkach. Obecnie jest ich 1006, a jesienią ma przybyć około 70. Dodatkowo, wiosną planowane jest otwarcie żłobka na os. Witosa, w którym znajdzie się kolejnych 90 miejsc.

Co ważne, dofinansowanie z programu “Aktywny rodzic” będzie trafiać na konto konkretnej placówki, a nie rodziców.


Tagi:

Komentarze

  1. Parkingowy 7 lipca, 2024 at 1:39 pm - Reply

    1500 na dzieciaka z chowu klatkowego, a 800 – z wolnego wybiegu.

  2. Dbr 7 lipca, 2024 at 12:02 pm - Reply

    Takie ładne gadki, znajomi (nie jedni) czekają na państwowy żłobek dłuuugo. Dzieci chyba szybciej dostaną się do przedszkola niż do publicznego żłobka.
    Jakimś cudem prywatne żłobki też mają co robić, więc nie wiem skad też o ich problemach wkrotce

Dodaj komentarz

*
*