Katowice wyemitują w 2023 roku obligacje na kwotę 80 mln zł. Rok później mają zostać wyemitowane kolejne takie papiery dłużne, tym razem na kwotę 120 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na budowę miejskiego stadionu.
W 2023 roku miasto ma wyemitować obligacje w czterech transzach, po 20 mln zł każda. – Pozyskane środki z emisji obligacji mają sfinansować wydatki inwestycyjne, m.in. związane z budową stadionu miejskiego w Katowicach (przewidywane wydatki do poniesienia w 2023 – ponad 100 mln zł). Czy środki z emisji wykorzystane będą także na inne zadania zależeć będzie od harmonogramu ich realizacji, postępu prac budowlanych i potrzeb budżetu – informuje Sandra Hajduk, rzecznik prasowy UM Katowice.
Ile będzie kosztować obsługa długu zaciągniętego w formie obligacji? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. – Zorganizowanie emisji obligacji powierzone zostanie wybranemu do tego celu wykonawcy. W prognozie finansowej miasta oszacowano koszty obsługi zadłużenia, ale dopiero po podjęciu ostatecznej decyzji o emisji oraz sytuacji na rynku będzie można określić ich faktyczną wysokość – mówi Hajduk.
Trudno znaleźć w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta Katowice na lata 2022-2045 dokładną kwotę, która ma zostać przeznaczona na obsługę emisji i wykupu obligacji. Wiadomo jedynie, że obligacje, które mają zostać wyemitowane w 2023 roku, termin wykupu będą miały w latach 2033-2036.
W projekcie budżetu na 2023 rok na zapłatę odsetek od kredytów i pożyczek oraz prowizje w związku z planowaną emisją obligacji zabezpieczono 58 mln zł, co stanowi 2,5% wydatków bieżących (ok. 2,7% wydatków zadań własnych).
W 2024 roku władze Katowic planują emisję obligacji na kwotę 120 mln zł. Tym razem każda z serii ma mieć wartość 25 mln zł.
Planowane zadłużenie miasta na koniec 2023 roku wyniesie 844 mln zł, w 2024 roku jeszcze wzrośnie z uwagi na planowaną kolejną emisję obligacji i osiągnie maksymalny poziom (937 mln zł). Stanowić to będzie 37% planowanych do uzyskania dochodów miasta (39% dochodów własnych miasta)
W najbliższych latach na obsługę zadłużenia, w tym wykup obligacji, Katowice będą ponosić coraz wyższe wydatki. Do roku 2029 roku na spłaty rat kapitałowych, wykup obligacji i zapłatę odsetek miasto ma wydawać ponad 100 mln zł, a w latach 2030-2035 – ponad 90 mln zł rocznie. Dług ma zostać spłacony w 2045 roku.
“Planowane zaciągniecie długoterminowego zobowiązania finansowego w formie emisji obligacji na finansowanie inwestycji miejskich będzie wymagało zwiększonego wysiłku miasta w zakresie obsługi tego zadłużenia przy jednoczesnym obowiązku utrzymywania bezpiecznych wskaźników finansowych” – czytamy w projekcie Wieloletniej Prognozy Finansowej.
Wykup obligacji ma nastąpić do 2040 roku.
Budowa stadionu miejskiego ma kosztować co najmniej 285 mln zł, z których 150 mln zł ma pochodzić z emisji obligacji.
Kiedy dla innych klubów piłkarskich z Katowic władza Słupkowic zbuduje stadiony? Oczywiście brak pieniędzy nie ma znaczenia, można się zadłużyć.
Sparta ma na Koszutce, Rozwój na Ligocie, a Podlesianka na Podlesiu.
Bukowej*
A GKS nie ma na Dębowej?
są ważniejsze wydatki w mieście niż kolejna zabawka dla kibiców i bukmacherów. Drogi, szkoły – infrastruktura dla ludzi a nie jakieś komercyjno-reklamowe lobby sportowe.
JAk kibice chcą to niech sami sponsorują połkarzyków.
ZADŁUŻNIE MIASTA ? CZYLI NA KOSZT PODATNIKA CZYLI NAS , TO PO PROSTU ZŁODZIEJSTWO !
a z zadłużaniem państwa, które jest rekordowe i nigdy tak szybko nie rosło jak teraz to nie jest złodziejstwo?
Pierwotnie stadion miał mieć finansowanie NIEOPROCENTOWANĄ pożyczką z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Po sprawdzeniu przez EBOiR, podmiot ten stwierdził “Katowic NIE STAĆ na taką pożyczkę (nieoprocentowaną). Po czym pani skarbnik niejaka Danuta Lange stwierdziła – “no to zaciągniemy zobowiązanie komercyjne”. Banda niekompetentnych i bezrozumnych urzędników, za grosz myślenia długofalowego. Byle się pensja zgadzała. Ciekaw tylko jestem czy szanowna pani skarbnik własnym budżetem w domu tak zarządza….
Jak nie ma pieniędzy to przerwać budowę. Jest kryzys, pieniędzy w kasie miejskiej, więc po co na siłę jest pchana budowa tego stadionu ? Jako mieszkaniec nie zgadzam się by w moim imieniu miasto zadłużało się na coś z czego większość mieszkańców nie ma nic.
Dokładnie, budowa jest lansowana na siłę, bez niej nie wiedzielibyśmy przecież jak żyć:)
To po co oni ten stadion w ogóle budują jak nie mają na niego kasy!? Przecież to jakaś paranoja.