Na basenach i kąpieliskach w Katowicach nie powinno być już problemu z brakiem ratowników wodnych. Przynajmniej tak zapowiada miasto, które znacznie podniosło ratownikom wynagrodzenie. Poza tym ma w ręce jeszcze jeden argument.
Problemy z ratownikami wodnymi dotyczą nie tylko Katowic. W wielu miastach liczba chętnych do pracy spadała. Duża odpowiedzialność za małe pieniądze nie przekonywała nawet młodych osób. Mimo że uprawnienia zrobić jest stosunkowo łatwo. Zeszłoroczny sezon letni pokazał, że problem jest poważny. Z powodu braku ratowników, nie było oficjalnie otwarte m.in. kąpielisko na jednym ze stawów w Dolinie Trzech Stawów. Ludzie i tak korzystali ze zbiornika, ale nie był on chroniony. W tym roku ma być inaczej. Miasto przygotowuje się na lato i otwarcie basenów oraz kąpielisk. Urzędnicy uspokajają, że w tym roku będzie inaczej. – Kluczową sprawą jest oczywiście wynagrodzenie. Podnieśliśmy je zdecydowanie. Jest to więcej niż zarabiają gdzie indziej – mówił niedawno Sławomir Witek, naczelnik wydziału edukacji UM Katowice. Do tej pory miesięczne zarobki ratowników wynosiły ok. 2250 zł. Teraz mają dostać o ponad 1 tys. zł więcej. Miasto chciałoby, żeby podstawowe wynagrodzenie wyniosło ok. 3,5 tys zł brutto. Poza tym ratownicy mieliby mieć możliwość stałego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę po otwarciu nowych basenów krytych. Jednak na razie nie wiadomo jeszcze jak takie “przejście” miałoby wyglądać. Katowicki MOSiR intensywny nabór rozpoczął już w połowie marca. Na wszystkich obiektach w sezonie letnim 2019 łącznie potrzebnych jest 34 ratowników wodnych. Do tej pory aplikacje przesłało 15. Oferta MOSiR-u jest dostępna TUTAJ. Wszystkie miejskie baseny powinny zostać uruchomione 1 czerwca.