Dom pomocy społecznej w Katowicach przeszedł metamorfozę. Seniorzy mogą już korzystać z nowego Kącika Babci i Dziadka. Nie byłoby to możliwe bez fundacji Jolanty Kwaśniewskiej i dużego wsparcia prywatnych firm.
Była zwykła jadalnia, a powstał Kącik Babci i Dziadka. W poniedziałek Jolanta Kwaśniewska wzięła udział w oficjalnym otwarciu wyremontowanej przestrzeni w Domu Pomocy Społecznej “Przystań” przy ul. Adamskiego. – Chodzi o to, żeby takie miejsce stało się domem. Nawet nie chodzi o wielkie remonty, my chcemy udomowić te przestrzenie. Żeby ludzie mieli wrażenie, że chociaż nie są w swoim mieszkaniu i ze swoją rodziną, bo oni tu tworzą rodzinę, to żeby mieli poczucie, że są dla nas ważni – mówi Jolanta Kwaśniewska, prezes fundacji Porozumienie bez Barier.
Po dwóch miesiącach intensywnych prac jadalnia została udostępniona mieszkańcom “Przystani”. Nowe meble, nowe ściany i kominek. Jak mówi pani Wanda, jedna z podopiecznych domu pomocy społecznej, różnica jest ogromna. – Wyglądała jak kiedyś jeszcze za moich młodych lat wyglądały stołówki takie hotelowe, takie byle jakie. Były krzesła, były stoliki, ale to nie było to, co teraz jest po prostu. Jest o wiele milej. Zupełnie inaczej się wchodzi na tą stołówkę – mówi mieszkanka DPS „Przystań”. Zresztą to pomieszczenie jest nie tylko stołówką. Odbywają się tu wszystkie imprezy i ważniejsze uroczystości, jak urodziny mieszkańców, Wigilia czy Wielkanoc.
Remontu udał się nie tylko dzięki fundacji, ale również dzięki Annie Piotrowskiej, dyrektorce DPS “Przystań”. To ona przekonała do pomocy prywatne firmy. – Projekt kosztował mniej więcej 100 tys. zł. 56 tysięcy złotych było pozyskane z fundacji. Reszta to są sponsorzy, którzy dzięki swojemu otwartemu sercu przekazali czy materiały, czy dali dużą bonifikatę na realizację tej inwestycji – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.