Zakład Zieleni Miejskiej ma już pozwolenie na budowę sztucznej rzeki i woliery dla zwierząt w Parku Kościuszki. Inwestycji nie chcą mieszkańcy, ale i tak nie ma na nią pieniędzy.
O tym, że w Parku Kościuszki ma powstać woliera dla ptaków i sztuczna rzeka napisaliśmy jako pierwsi we wrześniu 2021 roku. Radni przegłosowali wtedy zmiany w budżecie, żeby Zakład Zieleni Miejskiej mógł dostać pieniądze na projekt. Dostał 200 000 zł. W przetargu wybrana została firma, która zaproponowała 147 000 zł. Teraz projekt już gotowy, a ZZM uzyskał już pozwolenie na budowę.
Wygląda jednak na to, że na projekcie się skończy. ZZM nie ma w swoim tegorocznym budżecie pieniędzy na budowę rzeki i woliery. Na dodatek, tej inwestycji nie chcą mieszkańcy. Z różnych powodów. Od początku podkreślali, że w wielu miejscach Park Kościuszki się sypie i wymaga pilnego remontu, a nie wydawania pieniędzy na coś, co będzie tylko generowało wysokie koszty utrzymania. Wskazywali też na aspekt ekologiczny. Woda w sztucznej rzece musi być pompowana, co oznacza konieczność ciągłej pracy urządzeń. Wreszcie, trzymanie ptaków w klatkach w parku kłóci się trochę z ideą podglądania ich w naturalnym środowisku. Powstała nawet petycja do władz Katowic w sprawie rezygnacji z budowy sztucznej rzeki i woliery na rzecz odnowienia zepsutych elementów parkowej infrastruktury i dogęszczenia drzewami i krzewami parku od strony autostrady. Petycję przygotowało stowarzyszenie Mieszkańcy dla Katowic.
Wszystko wskazuje jedna na to, że sztuczna rzeka i woliera ostatecznie nie powstaną. Miasto nie ma bowiem na to pieniędzy. Poza tym, do inwestycji nie jest osobiście przekonany prezydent Marcin Krupa. Jeśli dorzucić do tego sprzeciw mieszkańców i rok przedwyborczy, to jest duża szansa, że kilka milionów złotych uda się zaoszczędzić, a projekt trafi do szuflady.
Starostwo czas się zatrzymal,robic porządki i likwidować prl…..w parku slaskim to tez skansen.Ogrod japonsk który to poprostu śmieszy….SLASK ZATRZYMAL SIE NA 40 LAT….KRZACZORY WSZEDZIE,DRZEWA ZANIEDBANE,ULICE BRUDNE
Wariactwo mieszkam tuż obok parku i widzę co się dzieje prezydent dba jedynie o swoje miejsce zamieszkania, jeśli chodzi o sam park to nie jest tak zadbany jak by każdy tego chciał wycina się stare rozpadające się drzewa a na ich miejsce nie sadzi się nowych autostrada jest bardzo głośna, bo nie ma tam nic co by ją wyciszyło alejki tak samo nadają się do remontu ławeczki od stony ul. Pięknej też nadają się do wymiany. Od lat nic się nie remontuje a nawet nie sadzi nowych drzew prezydent nie chce rozmawiać z mieszkańcami udaje w mediach dobrego gospodarza, ale nie dba o miasto tak jak powinien w lecie park wygląda ładnie, bo jest sporo kwiatów, ale na tym koniec. Najstarszy park na Śląsku a nie jest zadbany sypie się ze starości a on chce rzekę budować, wydaje mi się, że prezydent nie ma żadnego pomysłu na ten zabytkowy park więc wymyśla sztuczną rzekę, bo to nie jego pieniądze tylko mieszkańców więc o co on ma się martwić, tak samo RM ktoś powinien zrobić z nimi porządek, gdyż nie zatwierdza się czegoś co zniszczy ten zabytek a raczej wydaje się nasze podatki na poprawę jakości parku.
Rzekę trzeba utrzymywać w czystości, czyli energia elektryczna jest potrzebna na działanie pomp po drugie kto zadba o to by bezdomni się tam nie myli lub nie oddawali moczu tak jak do sztucznej Rawy w centrum, następnie w lecie będą odbywały się tam kąpiele dzieci. Woda też kosztuje następnie, jeśli na drodze rzeki staną drzewa to co zostaną wycięte kosztem tej inwestycji, takiego prezydenta to dawno nie było w Katowicach czyli jest głuchy na postulaty mieszkańców nie rozmawia z nami o potrzebach i poprawie bezpieczeństwa w mieście i parku Kościuszki, dużo się mówi ale efektów brak. Więc czas na zmiany prezydent jest dla mieszkańców a nie dla partii politycznej lub kościoła.
Myślę, ze sztuczna rzeka jest niezbędna do funkcjonowania miasta.
Jeszcze niech do niej wpuszczą złote rybki i zorganizują zawody wędkarskie;)
Czy w następnym roku doczekamy się projektu na sztuczne powietrze?
Mam nadzieję, że nie nic z tego nie będzie. Nie chciałabym się powtarzać ale naprawdę jest na co wydawać pieniądze w tym parku. Płyty na schodach klejone jesienią już znowu się rozpadają. Tydzień temu trochę znowu je pokleili ale sypią się w innych miejscach. Murki wzdłuż alei prowadzącej od kościoła w dół równolegle do ul. Kościuszki rozpadają się ostatnio niemal w oczach. Nawierzchnia alejek ( praktycznie w całym parku) też woła o remont bo jest coraz gorzej. Więc jak słyszę lub czytam o tej sztucznej rzece i wolierze a równocześnie na co dzień widzę jak ten park wygląda ciśnie mi się na klawiaturę komentarz, którego tu jednak nie zamieszczę ponieważ obawiam się, że mógłby nie spełniać norm związanych z kulturą wypowiedzi 😉
Może ktoś wie po co w takim razie robić ten projekt i wydawać kasę?
Przecież to oczywiste, ktoś projekt zrobi, ktoś zarobi… A że potem trafi do kosza, no cóż, taki los każdego misia
chore pomysły krupy i jego bandy bez muzgow!!!!
mózg pisze się inaczej