Dziś rano z Rynku zniknęły wypożyczone z Palmiarni w Gliwicach cztery feniksy kanaryjskie. Nadchodząca zima miała być ostatnią, którą nie spędzą w swoim docelowym domu. Miasto planowało bowiem wybudować dla palm specjalny pawilon. Został już nawet ogłoszony przetarg, ale sprawa jest już nieaktualna. Pawilonu nie będzie, a rośliny najbliższą zimę spędzą w hali garażowej przy oczyszczalni ścieków Katowickich Wodociągów w Panewnikach.
W środę rano palmy zostały przewiezione do Panewnik. Prognozy mówią bowiem, że w kolejnych dniach można spodziewać się przymrozków, a niska temperatura mogłaby być zabójcza dla palm. Przez pierwsze dwa lata obecności w Katowicach, feniksy zimowały w bocznej hali lodowiska Jantor. Potem jednak rozpoczął się remont obiektu i trzeba było poszukać im nowego miejsca. Padło na halę garażową przy oczyszczalni ścieków w Panewnikach.
Wydawało się, że to już ostatni raz, kiedy jest problem co zrobić z roślinami na zimę. W lipcu radni przyznali pieniądze na budowę pawilonu dla palm. Miał powstać w Janowie, w miejscu gdzie Zakład Zieleni Miejskiej ma swój ośrodek uprawy roślin. Według wstępnego rozeznania, specjalny namiot wraz z infrastrukturą miał kosztować około 450 tys. zł. Miał mieć około 300 m kw. powierzchni i 8,5 metra wysokości. Palmy miały zająć w nim niewiele miejsca. W większości pawilon byłby wykorzystywany do uprawy roślin przez ZZM. Został już nawet ogłoszony przetarg na projekt i budowę, ale wpłynęła tylko jedna oferta, która przewyższała budżet przeznaczony na inwestycję o około 30 tys. zł. Przetarg został więc unieważniony. W przygotowaniu był już drugi przetarg, ale ostatecznie nie został ogłoszony. Władze miasta uznały, że docelowo palmy będą zimować w garażu oczyszczalni Katowickich Wodociągów, a z budowy pawilonu trzeba zupełnie zrezygnować. Pieniądze — 450 tys. zł – zostaną więc w budżecie miasta.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu palmy z Rynku w Chorzowie trafiły do Galerii Libero w Katowicach, gdzie spędzą jesień, zimę i początek wiosny.
