Dzisiaj na DTŚ-ce w Katowicach pojawił się fotoradar. Wiele osób zwróciło uwagę na zamontowane urządzenie. Jednak kierowcy nie mają się czego obawiać.
Fotoradar na Drogowej Trasie Średnicowej w Katowicach. Dzisiaj kierowcy jadący od strony Chorzowa w kierunku centrum Katowic mogli zauważyć nowe znaki informujące o testach fotoradaru, a kilkadziesiąt metrów dalej samo urządzenie. Zostało one zainstalowane na wysokości zjazdu w kierunku Załęża, tuż za wiaduktem w ciągu ul. Jana Pawła II. Odcinek w okolicy CH Auchan jest newralgicznym punktem na drogowej mapie Katowic. Ruch jest tu intensywny i dochodzi do wielu zdarzeń drogowych. Są też plany na poprawienie bezpieczeństwa w tym miejscu. GITD niedawno informowała o podpisaniu umowy z wykonawcą, który dostarczy i zamontuje urządzenia przeznaczone do odcinkowego pomiaru prędkości w 39 lokalizacjach w całej Polsce. Na liście znalazła się DTŚ-ka w Katowicach. Pomiar miałby objąć odcinek od granicy z Chorzowem do zakrętu na wysokości siedziby firmy Mazak. Dzisiejsze prace przy jezdni w kierunku centrum Katowic nie są jednak związane z przygotowaniami do inwestycji, ponieważ nie podpisano jeszcze umowy z wykonawcą odcinkowych pomiarów prędkości.
Okazuje się, że firma Lifor poprosiła Katowice o zgodę na przeprowadzenie testów urządzenia. – Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach wysłał do nas informację, że firma, która jest głównym dostawcą urządzeń do pomiaru prędkości dla Skarbu Państwa, zwróciła się z prośbą o możliwość przetestowania takiego sprzętu – mówi podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa KMP w Katowicach. Firma wytypowała to miejsce, ponieważ chce sprawdzić możliwości sprzętu pod kątem prowadzenia pomiaru na 4-pasmowej drodze. Przy okazji testów nie są rejestrowane wykroczenia i nie zostaje uruchamiana lampa błyskowa. Kierowcy, którzy dzisiaj przejeżdżali obok urządzenia, nie muszą obawiać się, że otrzymają mandat, nawet jeśli przekroczyli dozwoloną tu prędkość 80 km/h. Miasto w zamian za udostępnienie miejsca ma otrzymać dane liczbowe dotyczące natężenia ruchu z rozróżnieniem na pojazdy osobowe i ciężarowe. Możliwe, że jeszcze w piątek urządzenie będzie testowane, a później zostanie zdemontowane.
Odcinek od granicy z Chorzowem do firmy Mazak przeciez to jest max 500 metrow po co tam odcinkowy pomiar predkosci
Ale bezsens