Kilkunastoletnia brzoza została wyrwana z korzeniami w centrum Katowic. Na razie nie wiadomo jak do tego doszło.
Brzoza rosła na ul. Kilińskiego, przy skrzyżowaniu z ul. Jordana. Prawdopodobnie w weekend drzewo przewróciło się. Być może powodem były silne podmuchy wiatru, a być może drzewu “ktoś pomógł”.
Zaskakiwać może niewielka bryła korzeniowa, którą wykształciła brzoza. Trudno jednoznacznie stwierdzić dlaczego drzewo miało tak małe korzenie. Powodem mogła być bliskość chodnika. Znajdująca się pod płytami podbudowa mogła uniemożliwić rozrost korzeni, choć tylko z jednej strony.
Po naszym zgłoszeniu na miejsce pojechali specjaliści z Zakładu Zieleni Miejskiej, którzy spróbują ocenić co było przyczyną powalania drzewa. To o tyle istotne, że wzdłuż ul. Kilińskiego rosną brzozy, które były sadzone w tym samym czasie, czyli kilkanaście lat temu. W ostatnim czasie szpaler został uzupełniony młodymi sadzonkami.
To na pewno wina ostatnich wichur, u mnie przed domem identyczny przypadek