W Szczyrku doszło do wybuchu gazu w trzykondygnacyjnym budynku zamieszkiwanym przez dwie rodziny. Dom uległ całkowitemu zniszczeniu. Trwa akcja poszukiwawcza. Pod gruzami może być 8 osób.
Przed godz. 19 doszło do wybuchu gazu w domu przy ul. Leszczynowej w Szczyrku. – Policjanci zabezpieczają miejsce eksplozji i zawalenia się budynku mieszkalnego, wstrzymano całkowicie ruch w rejonie zdarzenia, w newralgicznych miejscach są policjanci ruchu drogowego, na miejscu pracuje blisko 50 policjantów z Bielska Białej oraz KWP w Katowicach, mundurowi skupiają się na ustaleniu ilu osobom potrzebna jest pomoc, i czy wszyscy mieszkańcy w chwili wybuchu byli w budynku. Na chwilę obecną poszukujemy prawdopodobnie 8 osób – informuje śląska policja na swojej stronie na Facebooku.
Według informacji przekazanych mediom przez burmistrza Szczyrku i rzeczniczkę tamtejszej straży pożarnej, budynek zamieszkiwały dwie rodziny. Łącznie mogło w nim być w chwili wybuchu 8 osób. To z kolei informacja od mieszkanki, która w czasie eksplozji była w pracy. W związku z tym, że dom całkowicie się zawalił, na razie ratownikom z psem i strażakom nie udało się jeszcze dotrzeć do poszkodowanych. Jak mówi burmistrz Szczyrku, Antoni Byrdy, to może być największa tragedia w historii miasta.
Jak poinformował TVN24 Artur Michniewicz z Polskiej Spółki Gazownictwa, prawdopodobnie do wybuchu doszło wskutek przewiercenia gazociągu. Przed budynkiem prace budowlane wykonywała zewnętrzna firma.
Na miejscu pracuje ponad 20 zastępów straży pożarnej i Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Jastrzębia-Zdroju.
