Tylko w pierwszym półroczu 2024 roku izba wytrzeźwień w Katowicach odnotowała 3781 pobytów. Jeśli w drugim półroczu nic się nie zmieni, to będzie rekordowy rok pod względem przyjęć pacjentów. Co może niepokoić, wzrasta liczba pobytów wielokrotnych, co oznacza, że te same osoby regularnie muszą trzeźwieć w budynku przy ul. Macieja w Załężu.
Z danych przygotowanych dla radnych wynika, że w ubiegłym roku katowicka izba odnotowała 4945 pobytów. To najwięcej od 3 lat, ale wszystko wskazuje na to, że w tym roku będzie jeszcze gorzej. Tylko w pierwszym półroczu pobytów było 3781. Gdyby takie tempo utrzymało się w drugiej połowie roku, wówczas 2024 rok może się zamknąć liczbą ponad 7000 pobytów.
Na rosnące statystyki wpływ ma kilka czynników. To m.in. przyjmowanie nietrzeźwych z terenu Tychów i Mysłowic. W grudniu 2023 roku Katowice zawarły porozumienia z tymi dwoma miastami, na mocy których to właśnie do katowickiej izby trafiają nietrzeźwi z tych gmin.
Jednak nie tylko przyjmowanie pijanych z innych miast jest odpowiedzialne za wzrost liczby pobytów. Inny powód to wzrost pobytów wielokrotnych. Tendencja jest mocno niepokojąca, bo oznacza, że są osoby, które regularnie lądują na izbie.
Zdecydowanie częściej na izbę trafiają mężczyźni. W ubiegłym roku proporcje wyglądały następująco: 4183 – mężczyźni, 762 – kobiety.
Najczęściej na ul. Macieja 10 przywożone są osoby w wieku 35-50 lat (40,78%) i powyżej 50 lat (34,99%). Zdarzają się jednak przypadki, kiedy lekarze muszą zająć się dziećmi. Tylko w pierwszym półroczu na izbę trafiło dwoje dzieci poniżej 16. roku życia, a łącznie nieletnich było 9. W całym 2023 roku takich osób było 12.
Jeśli chodzi o to, skąd są bywalcy katowickiej izby wytrzeźwień, to liczba pobytów dzieli się mniej mniej więcej po połowie na katowiczan i resztę.
Drastycznie rośnie liczba osób, które deklarują, że są bezdomne. O ile w latach 2022 i 2023 było ich odpowiednio 230 i 229, o tyle tylko w pierwszym półroczu tego roku ta liczba wzrosła do 452.
Pobyt w izbie wytrzeźwień w Katowicach kosztuje 343,54 zł za dobę.
Czego się spodziewać po katowicach i okolicach? Całe śląskie to obszar brudu, rozpaczy, depresji i alkoholizmu, ale katowice oczywiście przodują. Dramatyczne miasto, władza i mieszkańcy.