Długa kolejka przed jadłodajnią w centrum Katowic. W południe rozpoczęła się Wigilia dla osób potrzebujących, które odwiedzają to miejsce na co dzień. W kolejnych świątecznych dniach może być ich jeszcze więcej.
Kilkaset osób przyszło dzisiaj zjeść ciepły posiłek do jadłodajni przy ul. Jagiellońskiej. Przed południem ustawiła się długa kolejka do wejścia. W tym roku, po pandemicznej przerwie, wreszcie goście mogli zasiąść wspólnie do stołów. Jadłodajnia w centrum Katowic jest codziennie odwiedzana przez osoby bezdomne i ubogie. Jednak dzisiaj przygotowano wyjątkowe, świąteczne menu. – W tym roku zrobiliśmy rybę panierowaną z ziemniakami, kapustę z grochem i grzybami oraz barszcz czerwony – mówi Teresa Kowalik, wolontariuszka.
Gości jest więcej niż spodziewali się organizatorzy. – Wydaje mi się, że jest bardzo dużo ludzi, więcej niż w poprzednie święta. To też pokazuje, że jesteśmy w dobie kryzysu i liczba osób potrzebujących ciągle się zwiększa – mówi Dawid Brehmer, z Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego w Katowicach. Dodaje, że w kolejnych dniach tłum przed wejściem może być jeszcze większy. Dzisiaj jest kilka wigilijnych wydarzeń dla potrzebujących, ale w pozostałe dni świąt pomaga już tylko GTCh. Jadłodajnia będzie działała w pierwszy i drugi dzień świąt, a także w Nowy Rok. Posiłki będą wydawane w godzinach 15.00-17.00.
