Reklama

Chaos przy wyznaczaniu miejsc parkingowych w centrum Katowic

Grzegorz Żądło
Najpierw linie są malowane, a potem usuwane. Stawiane są znaki, które po kilku dniach znikają. Wyznaczanie miejsc parkingowych w centrum Katowic odbywa się w chaosie, którego końca nie widać.

Idealnym przykładem na to, jak miasto jest nieprzygotowane do wprowadzania zmian parkingowych, może być kwartał ulic na południowym krańcu śródmieścia. Prace w obrębie ulic: Narcyzów, Różanej, Astrów i Bratków zaczęły się kilka tygodni temu, ale zaraz prawie nie będzie po nich śladu.

Wszystko odbywa się zwykle według tego samego schematu. Najpierw wybrana przez MZUiM firma maluje białą farbą nowe, zgodne z przepisami miejsca parkingowe, na podstawie przygotowanej na zlecenie miasta organizacji ruchu. Na małych, wąskich ulicach (jak w powyższym kwartale) powoduje to, że znika połowa, a nawet więcej miejsc, które mieszkańcy wykorzystywali na postój swoich samochodów. Kiedy władze miasta orientują się co się dzieje (czyli że zabraknie miejsc dla mieszkańców) decydują, żeby po drugiej stronie wspomnianych ulic stawiać znaki zakazu postoju z wyłączeniem. Chodzi o to, że za takim znakiem będą mogli parkować posiadacze Parkingowej Karty Mieszkańca. Na papierze wszystko się w miarę spina. Z jednej strony miejsca dla wszystkich (za opłatą), z drugiej dla mieszkańców. Dla tych drugich miejsc wyznaczyć nie można, bo byłyby niezgodne z przepisami (przede wszystkim za wąskie). Mamy więc namalowane linie z jednej i postawione znaki z drugiej strony ulicy. Sprawa wydaje się zamknięta. Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że wymalowanie z jednej strony miejsc zgodnych z przepisami powoduje, że nawet jeśli po drugiej stronie ich nie będzie (a będzie tylko dopuszczony postój na zakazie dla mieszkańców), to i tak zabraknie miejsca. Nie tylko jezdnia będzie zbyt wąska (śmieciarki, straż pożarna), ale również chodniki. Co się więc dzieje? Wspomniana firma przyjeżdża i zmazuje linie, które namalowała kilka dni wcześniej. Jakie będą dalsze kroki? Tego pewnie nie wie nawet MZUiM.

Na ul. Narcyzów zostały wyznaczone miejsca postojowe, ale po kilka dniach wykonująca prace firma zaczęła usuwać namalowane przez siebie linie.

Kolejny przykład. Po jednej stronie ul. Astrów zostały wyznaczone zgodne z przepisami miejsca parkingowe. Po drugiej (na odcinku od ul. Bratków do ul. Szeligiewicza) miał zostać dopuszczony postój samochodów mieszkańców. Tyle że to fizycznie niemożliwe. Ulica jest dwukierunkowa, ale nawet gdyby była jednokierunkowa, to stojące po dwóch jej stronach samochody uniemożliwiałyby przejazd. Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do urzędu miasta. Pytaliśmy m.in. jaki jest sens stawiać takie znaki (zakaz postoju z wyłączeniem) w miejscach, gdzie fizycznie parkowanie nie jest możliwe? Odpowiedzi jeszcze nie dostaliśmy, ale znak już został zdemontowany. Co więcej, linie wyznaczające miejsca parkingowe (te dla wszystkich) też już są zmazywane. Totalny chaos.

To pokazuje zupełny brak rozeznania w specyfice takich ulic, jak w południowej części śródmieścia. Warto się też przyjrzeć tabliczce, która ma dopuszczać postój samochodów mieszkańców. Delikatnie mówiąc, jej treść jest dość skomplikowana i pozostawia wiele do życzenia (również językowo i stylistycznie). Cytat: Nie dotyczy drogi dla pieszych i jezdni kołami jednego boku wyłącznie pojazdów posiadaczy Parkingowej Karty Mieszkańca.

Sprawdziliśmy jak to wygląda w Warszawie, skąd zostało zaczerpnięte to rozwiązanie. Tam tabliczki pod znakiem B-35 (zakaz postoju) są znacznie prostsze. To po prostu zdanie: Nie dotyczy posiadaczy identyfikatora „B-35” -XYZ (gdzie XYZ oznacza kod obszaru wpisany na identyfikatorze). Tu warto się na chwilę zatrzymać. O ile w Katowicach na zakazie postoju z tabliczką mają parkować wszyscy posiadacze Parkingowej Karty Mieszkańca, o tyle w Warszawie ci z najtańszym abonamentem mogą zostawiać swoje samochody w okręgu o promieniu 150 m od miejsca zameldowania. Każdy odcinek ma w terenie numer na tabliczce pod znakiem i taki sam numer dostaje mieszkaniec.

Posiadacz abonamentu wie w jakim rejonie może korzystać z takiego przywileju, bo ma to napisane na abonamencie. Te „kody” z liter i cyfr mogą na pierwszy rzut oka wydawać się skomplikowane, ale to łatwe do ogarnięcia – mówi nam Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Upraszczając, miejsca na zakazie postoju „zarezerwowane” są tylko dla okolicznych mieszkańców, a nie dla wszystkich mieszkańców Strefy Płatnego Parkowania.

Co ważne, ZDM w Warszawie stawia znaki zakazu postoju z wyłączeniem mieszkańców tam, gdzie zaparkowanie jest fizycznie możliwe. – Wyłączenia dla posiadaczy B-35 spod zakazu postoju nie powodują zmian, jeśli chodzi o obowiązywanie przepisów ruchu drogowego. To rozwiązanie jest stosowane na ulicach gdzie matematyka nie pozwala na wykrojenie z szerokości ulicy 2,5 metra na miejsce postojowe, ale można przepisowo zaparkować na zasadach ogólnych. Nie możemy więc wyznaczyć miejsc, z których można pobierać opłaty w strefie, ale jednocześnie możemy umożliwić postój tym, od których opłat i tak nie pobieramy, czyli mieszkańcom z abonamentami – tłumaczy Dybalski.

Oznacza to, że parkując na zakazie postoju należy zachować min. 1,5 m chodnika dla pieszych, odpowiednią szerokość jezdni czy odległość od skrzyżowań i przejść dla pieszych.

Na wielu ulicach w śródmieściu Katowic przepisów ruchu drogowego w tym zakresie po prostu zachować się nie da. Albo więc będzie fikcja, czyli znaki zakazu z wyłączeniem i parkowanie bez zachowania przepisów, albo wyjątków nie będzie, ale miejsc parkingowych też nie. Dobre rozwiązanie trudno znaleźć, zwłaszcza jeśli działa się w chaosie, po omacku i za pięć dwunasta. A do oznakowania została jeszcze część śródmieścia, Koszutki, os. Paderewskiego i Zawodzia. Strach się bać.


Tagi:

Komentarze

  1. organoleptyk 29 sierpnia, 2023 at 6:58 am - Reply

    Katowice zbierają obfite owoce swojej długoletniej polityki prosamochodowej. Do tej chwili władze wyhodowały ponad 700 pojazdów na 1000 mieszkańców. Dla porównania w takim Berlinie jest nieco ponad 300 i spada.
    Podsumowując będzie kwik ale kończą się wreszcie czasy 3 aut w rodzinie. Pytanie czy władze katowic zrozumieją, że parkingi to dopiero początek zmian bo jakośc np dróg rowerowych jest słaba…

    • STT 3 września, 2023 at 6:19 pm Reply

      Sprawdź ile w Berlinie zostało berlińczyków i kto teraz mieszka, może to ma jakiś związek? Niemcy raczej dalej będą jeździć swoimi furami, ty z rowerka może niewiele widzisz.

    • taki tam 29 sierpnia, 2023 at 9:55 am Reply

      Dupa cię boli, bo cię na auto nie stać? Czy może nawet prawka nie potrafisz zrobić? Ale przede wszystkim co to za porównywanie nas do Berlina, gdzie wbrew twoim wypocinom ilość samochodów właśnie wzrasta? Oj zieloni jak zwykle pełni niesprawdzonych informacji.

      • Katowiczan 29 sierpnia, 2023 at 11:51 am Reply

        a ciebie dupa boli że mosz auto a 5zl na parking żal ? 😀

        • BylyMieszkaniec 1 września, 2023 at 11:49 pm Reply

          Parking za 5 zł? Za miesiąc czy rok? Podeślij ofertę tego miejsca.
          A jeśli piszesz o godzinie parkowania geniuszu bez prawa jazdy to szybko odpal kalkukator i policz ile kosztuje zaparkowanie samochodu przez cały rok. Pewnie więcej niż zarabiasz przez 3 lata rowerowy biedaku.

          • kukura 3 września, 2023 at 2:29 pm Reply

            Hehe kupił kombi od Turka spod Berlina (prawie nówka!) i zgrywa panisko.

      • Daniel 29 sierpnia, 2023 at 10:59 am Reply

        niemieckie statystyki często są fałszowane.

  2. Tomasz 28 sierpnia, 2023 at 2:04 pm - Reply

    takie są skutki gdy ludzie nie mający o tym pojęcia usiłują robić porządki.

  3. Mieszkaniec 27 sierpnia, 2023 at 8:45 pm - Reply

    JAKI PREZYDENT TAKI CHAOS 🙂

    • Katowiczan 29 sierpnia, 2023 at 9:38 am Reply

      Urzędnicy potrafią wybudować hotelarzom parking za 23 mln zł, a drogę rowerową, która nie ma nawet 1km budują w bólach przez 5 lat. Władze Katowic dobrze widzą problem zbyt dużej liczby samochodów w centrum, ale wiedzą, że to są potencjalni wyborcy, więc nie chcą rozwiązać problemu. Od września centrum miasta będzie stać w korkach, a w nich komunikacja publiczna.

  4. Ravger 27 sierpnia, 2023 at 2:06 pm - Reply

    Po zakończeniu realizacji tej katastrofy parkingowej w wykonaniu UM warto byłoby zrobić wywiad z firmą, która na swoje nieszczęście wygrała ten przetarg i została zmuszona do użerania się z ciągłymi zmianami w projekcie, słysząc jeszcze od KAW, że to jej wina…

  5. Mieszkaniec 27 sierpnia, 2023 at 11:23 am - Reply

    Szczerze pisząc ten chaos w Katowicach widać już od późnych lat 90. Moim zdaniem to było uparcie pozostania , że każde miasto jest samodzielne, i robi co chce, i jak chce. Byla wszelka krytyka dlaszego i konsekwentnego łączenia w jedno miasto. (tak jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódźz Poznań)… I tak można mnożyć przykłady: Aleja Korfantego została zaprojektowana jako 2 pasy w każdym kierunku, niestety urywa się ta koncepcja na Wełnowcu. Przecież mogła zostać przeciągnięta do Siemianowic Śląskich, i tam kontynuowana. (teraz po latach jest to już ciężkie przez zabudowę). To samo ulica Bagiena. Ulica którą idzie do Mysłowic. Jak granica miast tak kończy się ta koncepcja. Dalej Komunikacja miejska. Każdy widzi co się dzieje. Brak rozwoju węzła kolejowego, praktycznie zaniedbanie. (Teraz jest kilka przystanków odbudowywanych). Warto wspomnieć o koncepcji koleji miejskiej z lat 70 pod nazwą Kolej Ruchu Regionalnego. (projekt został „zabity”). I dac dalej rozpad WPK czyli jednego przedsiębiorstwa komunikacyjnego na mniejsze PKMy, poczym po latach znów stworzenie KZKGOP a teraz jeszcze większy powrót przez metropolie. Tramwaje Śląskie, każde miasto nie chciało mieć interesu w tym, udziały miał skarb państwa. Jak już koło odpadło z jednego tramwaju to nagle decyzją że chyba jednak miasto powinno mieć udziały. I dalej. Nasze ZOO. Przez lata było nie dofinansowane bo nie było pod stolica województwa. Do tego można dodać chaotyczną rozbudowę developerską. Brakuje porządnego wizjonera dla tych Katowic i okolic.

    • Katowiczan 27 sierpnia, 2023 at 11:44 pm Reply

      Kiedy te bambiki z MZUiM zrozumieją, że samochodów w centrum jest po prostu za dużo? Trzeba sobie w końcu powiedzieć dość i raz na zawsze uporządkować miejsca parkingowe zgodnie z przepisami. Trudno, duża część samochodów nie będzie miała gdzie zaparkować, tzn nie zaparkuje za darmo pod drzwiami swojego mieszkania. Nie oszukujmy się, ale przy obecnej liczbie pojazdów, możliwość parkowanie za free pod mieszkaniem, bez wcześniej wykupionego miejsca parkingowego to luxus którego nie spotkacie w żadnym innym mieście.

      • uzurpator 28 sierpnia, 2023 at 9:46 am Reply

        Ależ UM doskonale wie, że samochodów jest za dużo. Ale UM jest także pod ciśnieniem wyborcy, który chce parkować za darmo wszędzie, gdyż oczywiście, że chce. Niestety, jazda rowerem lub zbiorkomem jest ponad poziom pojmowania przeciętnego wyborcy, a że samochody są tanie – to każdy ma dwa.

        • BylyMieszkaniec 28 sierpnia, 2023 at 6:04 pm Reply

          I bryczką, zapomniałeś o bryczkach.
          Miasto jest dla wszystkich a nie tylko dla pedalarzy.
          Komunikacja zbiorowa – z czym do ludzi? Lubisz jeździć w smrodzie z lumpami, którzy jeżdżą za darmo to zapraszam 😀

          • kukura 28 sierpnia, 2023 at 7:28 pm Reply

            No to trzeba było się umyć.

            Lumpiarstwa z twarzy byś Pan tak łatwo nie ukrył, ale jednak smród można zwalczyć.

            • BylyMieszkaniec 1 września, 2023 at 11:45 pm Reply

              Nie umiesz czytać – to już wiem.
              Nie musisz tego udowadniać za każdym razem.

              • Piotr 3 września, 2023 at 12:46 pm Reply

                Władze miasta naprawdę nienawidzą swoich mieszkańców, tej garstki, która pozostała w centrum. Zasłupkowanie tych zatok parkingowych to mistrzostwo świata. To co zrobili to woła o pomstę. Już nie piszę o tym, że mieszkańcy np. Ligoty też beda musieli płacić za parkowanie w centrum, mimo, że płacą podatki miastu.

                • kukura 3 września, 2023 at 2:27 pm Reply

                  A czemu by mieszkańcy Ligoty nie mieli płacić za parkowanie w centrum?

                  • Mike 4 września, 2023 at 12:37 pm Reply

                    A czemu mieszkańcy Śródmieścia mają nie płacić za parkowanie w Ligocie?

Dodaj komentarz

*
*