Niższe opłaty dla niektórych kierowców na autostradzie A4. Coraz więcej osób korzysta z automatycznych transakcji na bramkach. Kierowcy chętniej instalują Autopay, A4Go i Telepass.
Nowe ceny za przejazd autostradą A4 Katowice-Kraków został wprowadzone 1 stycznia. W skrócie chodziło o przekonanie kierowców do korzystania z płatności automatycznych. To znaczy takich, które nie wymagają zatrzymywania się i wyciągania portfela. Spółka zarządzająca 60-kilometrowym odcinkiem autostrady A4, Stalexport Autostrada Małopolska, w ten sposób chce ograniczyć korki w Mysłowicach i Balicach. Od początku roku opłaty za przejazd w przypadku płatności automatycznych (Autopay, A4Go i Telepass) są zbliżone do tych, jakie obowiązywały na A4 dziesięć lat temu. Cena dla pojazdów kategorii 1 to 7 zł, za pojazdy kategorii 2 i 3 trzeba zapłacić 17 zł, a pojazdy kategorii 4 i 5 – 30 zł.
Jak podaje SAM S.A., kierowcy chętniej instalują urządzenia w swoich samochodach lub aplikacje mobilne w telefonach. W styczniu zarejestrowano 164 tys. przejazdów z wykorzystaniem odczytu tablicy rejestracyjnej pojazdu (videotollingu), podczas gdy w grudniu 2019 było ich 122 tys. To daje wzrost o ponad 34%. W ciągu miesiąca wydano też ok. 1200 urządzeń pokładowych A4Go. Przejazdy z udziałem elektronicznego poboru opłat A4Go i Telepass osiągnęły liczbę 318,5 tys., w porównaniu do 287,5 tys. z grudnia 2019. Czyli wzrosły o ok. 10,8%. Łącznie udział transakcji automatycznych wzrósł do ok. 23% z 17,5%, bo tyle wynosiła średnia.
Zgodnie z zapowiedzią zarządcy autostrady A4, ceny promocyjne będą obowiązywać będą co najmniej do końca marca. Później Stalexport ma podjąć decyzję w sprawie przedłużenia lub zawieszenia promocji.