Po ponad 5 latach od momentu rozpoczęcia budowy i prawie 2 latach od jej kontynuacji basen w Zadolu zostanie otwarty. To ma być najlepszy spośród trzech obiektów, które powstały w ostatnich latach. Wszystko jest gotowe, ale jeszcze nie ma gabinetu do rehabilitacji i fizjoterapii.
Długo powstawał ostatni z trzech obiecanych przez prezydenta Katowic basenów. Inwestycja w Zadolu rozpoczęła się tylko dwa miesiące po rozpoczęciu budowy obiektów przy ul. Kościuszki i ul. Konnej, w sierpniu 2017 roku. Gdy baseny w Brynowie i Burowcu zostały otwarte po około 3 latach od momentu wbicia pierwszej łopaty, obiekt przy Wczasowej czekał na nowego wykonawcę i trwała procedura przetargowa.
Z poprzednim wykonawcą, firmą Erbud, miasto zerwało umowę, bo mijały kolejne miesiące, a na placu budowy niewiele się działo. Ostatecznie w październiku 2020 roku na plac budowy wkroczyła nowa firma. – W ciągu dwóch lat ten obiekt udało się dokończyć. Były rozpoczęte prace ziemne, część prac żelbetowych i to praktycznie tyle – mówi Paweł Chalecki, wiceprezes spółki Dombud S.A. Basen nie tylko powstał z dużym opóźnieniem, ale był również droższy niż zakładano początkowo. Początkowo miał kosztować około 26 mln zł. Koszt dokończenia prac przez Dombud to według aktualnego kosztorysu kwota 32,5 mln zł. To więcej niż poprzedni wykonawca miał dostać za wybudowanie basenu od zera. Jednak do kosztów związanych z tą inwestycją trzeba jeszcze doliczyć prawie 12 mln zł, które miasto wypłaciło poprzedniemu wykonawcy, firmie Erbud.
Dzisiaj, podczas oficjalnego otwarcia Basenu Zadole, prezydent Marcin Krupa przekonywał, że paradoksalnie obiekt zyskał dzięki opóźnieniu. – To jest bardzo dobre, bo wiele rożnych elementów wynikających z eksploatacji basenów mogliśmy poprawić tutaj – mówił podczas otwarcia. Pokazywał m.in. rynienki odprowadzające wodę z posadzki znajdującej się wokół niecki. Łącznie zgłoszono 120 uwag do projektu, który został ulepszony w stosunku do Basenu Brynów i Basenu Burowiec. – Te uwagi są namacalne. Zmiany mamy na plaży basenowej, podbaseniu. Mamy inne rozwiązania w strefie suchej, w tym w przebieralniach – mówi Tomasz Szpyrka, dyrektor katowickich basenów.
Basen Zadole nie różni się w większym stopniu od dwóch pozostałych obiektów. Goście będą mieli tu do dyspozycji 6-torowy basen sportowy o wymiarach 25 na 16 metrów i głębokości od 120 do 180 centymetrów. Drugi z basenów przeznaczony do nauki pływania i rekreacji ma 3 tory oraz głębokość od 80 do 120 centymetrów. Poza tym w obiekcie znajdują się m.in. wodne masażery siedzące, leżanki, gejzery, jacuzzi, brodzik dla dzieci z grzybkiem, zjeżdżalnia o długości 80 metrów oraz trybuny, które mogą pomieścić 112 widzów. W obiekcie będzie można także skorzystać ze strefy saun z sauną turecką, dwiema saunami fińskimi, wytwornicą lodu i prysznicami. Znajduje się tu również hala sportowa do gier zespołowych, którą będzie można wynajmować na godziny. Jest przystosowana do gry w piłkę nożną, siatkówkę czy koszykówkę. W holu działa punkt gastronomiczny „Cafe Zadole”. Na zewnątrz, w sezonie letnim, ma działać strefa zewnętrzna. Czyli miejsce do odpoczynku z leżakami i parasolami.
To, czego jeszcze nie ma, ale jest w planach, to gabinet rehabilitacji i fizjoterapii. Od początku założenie było takie, żeby obiekt w Zadolu zamiast siłowni i sali fitness miał ofertę skierowaną do seniorów. Jak mówi Szpyrka, są gotowe lokale do najmu i były już prowadzone rozmowy z potencjalnie zainteresowanymi firmami, które mogłyby prowadzić taki biznes w Basenie Zadole. Jednak na razie nie udało się podpisać z żadną z nich umowy. Ma się to zmienić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Otwarcie Basenu Zadole, tym razem już dla wszystkich, odbędzie się w piątek, 16 września o godzinie 16.00. Obiekt będzie czynny w godz. 6.00-22.00. Cena wstępu będzie taka sama, jak w przypadku pozostałych dwóch basenów.