Choć wyglądało na to, że to kolejna ofiara dopalaczy, tym razem było inaczej. W niedzielę około godz. 18.30 policjanci zatrzymali na ul. Plebiscytowej mężczyznę, który chwilę wcześniej napadł na innego mężczyznę w Parku Hlonda. Okradł go i pobił. Był ranny w rękę, dlatego na miejsce została też wezwana karetka pogotowia.
W niedzielę około godz. 18 w Parku Hlonda doszło do rozboju. Przy użyciu siły, napastnik ukradł innemu mężczyźnie 70 zł i paczkę papierosów. Pół godziny później leżał już skuty na ul. Plebiscytowej, tuż obok słynnego sklepu z dopalaczami. Miał jednak krwawiącą ranę na ręce i konieczne było wezwanie pogotowia. Po udzieleniu pomocy trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymany mężczyzna jest dobrze znany policji.