Dzisiaj Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia przyznała pieniądze na realizację kolejowych inwestycji z programu Kolej Plus. Katowice otrzymały środki na przebudowę skrzyżowań na linii nr 142. Tej samej, po której miały już kursować pociągi Kolei Śląskich, ale nie kursują.
Od 10 grudnia Koleje Śląskie, zgodnie z deklaracją woj. śląskiego, miały rozpocząć obsługę połączeń na linii przebiegającej przez Ochojec, Murcki, Kostuchnę i Podlesie. Ostatecznie z obietnicy nie wywiązano się. Dlatego na czterech nowych przystankach, wybudowanych za około 9 mln złotych, pociągi się nie zatrzymują i nadal nie wiadomo, kiedy będą. O tej sprawie więcej pisaliśmy TUTAJ.
Mimo wszystko, około 15-kilometrowa, okrężna linia kolejowa łącząca Katowice z Tychami zostanie objęta inną inwestycją. Dużo bardziej kosztowną. Chodzi o realizację projektu z rządowego programu Kolej Plus. Dzięki temu powstaną bezkolizyjne skrzyżowania, a kierowcy nie będą musieli czekać na przejazdach, kiedy już linia nr 142 będzie na stałe wykorzystywana.
Wiadukty kolejowe powstaną nad ul. Jankego w Ochojcu i ul. Boya-Żeleńskiego w Kostuchnie. Tam samochody pojadą dołem, a pociągi górą dwupoziomowych skrzyżowań (jak na ul. Armii Krajowej). Odwrotnie będzie na ul. Kołodzieja. Tam samochody będą jechały wiaduktem drogowym nad torami. Wszystkie te skrzyżowania dróg i torów będą więc bezpieczniejsze. Powstanie też dodatkowy tor (mijanka) w Murckach, co umożliwi sprawniejsze prowadzenie ruchu pasażerskiego i towarowego. Roboty budowlane jeszcze długo nie ruszą, ponieważ niedawno, w sierpniu, podpisano dopiero umowę na zaprojektowanie nowych kolejowo-drogowych przejazdów. Powinien on powstać do 2025 roku. Koszt prac projektowych to 6,8 mln zł netto, a budowa jest planowana w latach 2026-2029. Szacowana wartość całej inwestycji to ponad 142 mln zł.
Dzisiaj Katowice oraz inne gminy, które ubiegały się o środki z Kolej Plus, otrzymały pieniądze od metropolii. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia wraz z miastami przygotowywała wnioski o dofinansowanie. Minimalny wkład własny, jaki należało zadeklarować, żeby móc wystartować w rządowym programie, wynosił 15%. Jednak metropolia deklarowała wyższe kwoty, żeby zwiększyć swoje szanse na otrzymanie dofinansowania. GZM pokryje w całości wkład własny gmin. Katowice otrzymały dokładnie 1 261 193 zł na realizację projektu pn. „Przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Tychy – Katowice Murcki – Katowice Ligota linią kolejową nr 142”. Jednak nie jest to jedyna inwestycja z Kolej Plus, która przebiega przez Katowice. Wszystkie podane kwoty to wydatki przewidziane na ten cel tylko w 2024 roku. Pozostałe projekty poniżej:
- Mikołów – 3 721 035 zł na realizację projektu pn. Zwiększenie zdolności przepustowej linii kolejowej nr 140 na odc. Katowice Ligota – Orzesze Jaśkowice poprzez budowę drugiego toru i dodatkowych przystanków osobowych,
- Pyskowice – 875 222 zł na realizację projektu pn. Odbudowa rozebranej linii kolejowej nr 198 Pyskowice – Pyskowice Miasto dla przywrócenia połączenia na trasie: Katowice – Gliwice – Pyskowice Miasto,
- Bytom – 2 640 609 zł na realizację projektu pn. Prace na liniach kolejowych nr 189 i 132 oraz budowa nowych łącznic Kuźnica – Bytom Bobrek Wsch. w celu stworzenia nowego połączenia Ruda Chebzie/Zabrze – Bytom, w tym budowa nowych p.o. Ruda Orzegów i Bytom ul. Zabrzańska,
- Ruda Śląska – 3 185 582 zł na realizację projektu pn. Przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Gliwice – Ruda Kochłowice – Katowice liniami kolejowymi nr 141 na odcinku Gliwice – Ruda Kochłowice, 164 na odcinku Ruda Kochłowice – Hajduki i 651 Hajduki – Gottwald,
- Dąbrowa Górnicza – 846 177 zł na realizację projektu pn. Rewitalizacja linii kolejowej nr 162 na odcinku Dąbrowa Górn. Strzemieszyce – Dąbrowa Górn. Huta Katowice (p.odg.) oraz jej odbudowa na dalszym odcinku do stacji Dąbrowa Górnicza, wraz z odbudową przystanku osobowego D.G. Tworzeń i rozbudowąprzystanku osobowego D.G. Gołonóg.
Zastanawiam się jak oni to chcą zrobić na Ochojcu. Przecież tam domy stoją zaraz przy przyjeździe.
Będzie wąski tunel pod torami i ruch wahadłowy dla samochodów.
Z tymi domami to bez przesady – aż tak blisko torów chyba nie są, żeby jednotorowy wiadukt się nie zmieścił?
Ja się raczej zastanawiam, co będzie pierwsze: przyjazd pierwszego pociągu osobowego na nowiutki peron za 9 milionów naszych nowych polskich złotych, czy jednak zburzenie tego peronu w celu wybudowania wiaduktu, bo przecież między tym nowym peronem a przejazdem kolejowym to już na pewno się najazd wiaduktu nie zmieści…