Podczas środowej sesji radni przegłosowali projekt uchwały, zgodnie z którym Katowice wydadzą na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy w siatkówce 5 mln zł. W Spodku odbędą się dwie fazy mistrzostw, ale nie będzie finałów i reprezentacji Polski.
ME mężczyzn będą kolejną dużą imprezą siatkarską, która odbędzie się w Katowicach. Dwa lata temu w Spodku odbywały się mistrzostwa świata, które wygrała reprezentacja Polski. Wtedy z budżetu miasta na organizację imprezy poszło około 10 mln zł. Teraz kwota jest o połowę niższa, ale niższa jest też ranga imprezy i liczba meczów, które zostaną rozegrane w Spodku. Szczegółów jednak na razie brak. – Rozmowy prowadzimy już od pół roku. Po decyzji radnych o przyznaniu pieniędzy na tę imprezę rozpocznie się dopinanie szczegółów umowy – mówi Ewelina Kajzerek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. organizacji imprez strategicznych.
Pewne jest, że w Katowicach odbędą się dwie fazy turnieju. Podobnie jak to, że w Spodku nie będzie finałów, ani reprezentacji Polski. Według nieoficjalnych informacji, Polacy mają grać w Gdańsku. Kolejnym gospodarzem będzie Łódź.
Dodatkowo, niejako w pakiecie, w Katowicach mają zostać rozegrane mecze Ligi Światowej w latach 2017 i 2018. Nie wiadomo jednak ile tych meczów będzie.
W zamian za częściowe sfinansowanie imprezy miasto ma być m.in. promowane w telewizji (prawa do transmisji ma Polsat) i na billboardach. Prawdopodobne są też wydarzenia dla dzieci i młodzieży.