Władze Katowic podjęły kolejną próbę utrzymania za wszelką cenę jak największej liczby miejsc parkingowych. W centrum miasta likwidowane są więc tradycyjne przejścia dla pieszych, które zastępowane są tzw. przejściami sugerowanymi. Na tych ostatnich pieszy nie ma pierwszeństwa, ale za to kierowca może zaparkować samochód tuż przed przejściem.
Było już m.in. zwężanie jezdni i tworzenie miejsc prostopadłych zamiast równoległych, malowanie miejsc parkingowych na chodnikach i likwidacja dwukierunkowości na rzecz ulic jednokierunkowych. Wyłącznie po to, żeby zmieściło się więcej miejsc parkingowych. Z pierwotnego planu uporządkowania sytuacji parkingowej w centrum Katowic niewiele już zostało. Od kilkunastu tygodni niemal w każdym miejscu trwa bieżąca analiza sytuacji, której efektem zawsze ma być zachowanie obecnych lub zwiększenie liczby miejsc parkingowych.
Okazuje się, że po tworzeniu miejsc parkingowych na chodnikach, kolejny pomysł na zwiększenie liczby miejsc parkingowych uderzy w pieszych. Chodzi o likwidację tradycyjnych przejść dla pieszych. Tradycyjnych, czyli z wymalowanymi pasami, znakami pionowymi, a przede wszystkim, z pierwszeństwem pieszego przed pojazdami.
Masowo są one zastępowane tzw. przejściami sugerowanymi. Czym one są, określa art. 2 pkt. 11a ustawy Prawo o ruchu drogowym, który mówi, że przejście sugerowane to “nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych“.
W praktyce chodzi o miejsca, w których pieszy może przejść przez jezdnię lub torowisko, ale musi uważać znacznie bardziej niż na tradycyjnym przejściu. Jadące droga pojazdy nie muszą mu bowiem ustąpić pierwszeństwa.
W ostatnich dniach w Katowicach powstało co najmniej kilkanaście takich przejść, najwięcej (9) na ul. Dąbrowskiego. Inne można spotkać na ul. Krzywej, ul. Opolskiej i ul. Plebiscytowej Przed niektórymi z nich stoją jeszcze znaki pionowe, informujące o przejściu, ale zostaną zdemontowane.
Jak powiedziała nam podkom. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy KMP w Katowicach, policja opiniowała pomysł katowickich urzędników i swoją zgodę w sprawie tworzenia przejść sugerowanych uzależniła od spełnienia jednego kluczowego warunku. – Warunkiem koniecznym zastąpienia istniejącego przejścia przejściem sugerowanym jest zastosowanie rozwiązań infrastrukturalnych, np. wyniesionej nawierzchni lub progu zwalniającego, które przyczynią się do ograniczenia prędkości pojazdów.
Dodaje, że policja zastrzegła, że jeżeli z jakichś przyczyn nie będzie można zastosować jednego z tych dwóch rozwiązań spowalniających ruch, to w takich miejscach na przejścia sugerowane się nie zgodzi.
Zapytaliśmy urząd miasta w których miejscach powstaną przejścia sugerowane i czy jedynym powodem tworzenia takich przejść jest możliwość zostawienia miejsc parkingowych przed i za nimi? Pytaliśmy też gdzie zostaną zastosowane rozwiązania w postaci wyniesionej nawierzchni, a gdzie będą zamontowane progi. Chcieliśmy też wiedzieć, czy osoby podejmujące decyzje o tworzeniu przejść sugerowanych zdają sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia dla pieszych, zwłaszcza, że przejścia powstają w dotychczasowych lokalizacjach przejść tradycyjnych (czyli piesi chodzą na pamięć). Na żadne z tych pytań nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Warto dodać, że ul. Dąbrowskiego większość przejść sugerowanych została wyniesiona. Tyle że zastosowano na nich nawierzchnię z kostki granitowej, która jest prawdopodobnie najmniej przyjazną nawierzchnią dla pieszych oraz osób poruszających się na wózkach czy rodziców prowadzących wózki dziecięce.
Co więcej, niedawno MZUiM zlikwidował niedawno dwa przejścia na ul. Wita Stwosza, które miały właśnie taką nawierzchnię i zastąpił ją asfaltem.
Proszę podać liczbę tych przejść a nie straszyć kukury
Jak tylko Katowicka Agencja Wydawnicza odpowie na pytania, w tym o liczbę takich przejść, to podamy. Czekamy dopiero 5 czy 6 dni.
Czyli raczej się nie dowiemy. Albo nieprędko. Skoro nie ma danych o tym to skąd w takim razie w tekście “masowo”?
Z obserwacji ulic. Nieoficjalnie, mają to być 33 przejścia, na razie.
A wystarczyło wybudować w każdej Dzielnicy wielopoziomowy garaż dla mieszkańców….
taa na pewno. masz wielopoziomowy garaż pod galerią w supersamie, w Altusie.
Brawo Katowice! Gratuluję logicznego podejścia do rozwiązania problemu. Przejścia sugerowane to bardziej płynny ruch, a więcej miejsc parkingowych, to szybsze znalezienie miejsca do postoju. Jedno i drugie przyczyni się do mniejszej ilości spalonego paliwa, a więc i mniejszej emisji CO2 i innych zanieczyszczeń. Wreszcie ktoś to zauważył.
Niestety świadomość na temat pierwszeństwa w naszym społeczeństwie jest znikoma. Oni, po akcji dziennikarzy, że pieszy to święta krowa, uważają, że mają pierwszeństwo zawsze i wszędzie. Już się nawet nie zatrzymują i nie rozglądają czy coś w ogóle jedzie. Bez ogólnopolskiej akcji informacyjnej we wszystkich mozliwych mediach nic się w tym temacie nie zmieni….
Po jakiej akcji dziennikarzy? Przecież przepisy się zmieniły i tyle. To że kierowcy nie chcą się z nimi pogodzić to nie wina mediów.
moim zdaniem to rozwiązanie jest i tak najlepsze w naszych okolicznościach praktyczno-prawnych, po tych wszystkich absurdach z jakimi dotąd mieliśmy do czynienia. A przynajmniej byłoby najlepsze, gdyby nie ten nieszczęsny przepis o pierwszeństwie pieszych, którzy nieraz wchodzą na drogę nagle i bez patrzenia. Niemniej wymóg podniesienia takiego przejścia wyostrzy czujność kierowców, i mam nadzieję, że liczba wypadków od tego nie wzrośnie.
Ekolog zza kierownicy… Tacy są de best
Taa.
no tak moze najlepiej usunąć wszystkie pasy w mieście tak żeby kazdy mial miejsce dla swojego samochodu i żeby pieszy rzucał kostką o swoje zycie czy jak wyjdzie na jezdnie to go nie uderzy samochód bo wszystko jest zasłonięte przez samochod/ciężarówkę sąsiada
zlikwidować Krupa chodniki po co ludzie mają chodzić to co wyprawia się w Katowicach to już szczyt głupoty jak ludzie mogli wybrać takiego gościa na prezydenta wstyd tylko samochody i dewelopera liczy się dla Krupy
czas zrobić filie straży pożarnej pogotowia ratunkowego i policji w okolicach Debu by jadące na sygnale pojazdy nie przejeżdżały przez całe miasto ulica alarmowa czyli Roździeńskiego. Czas najwyższy zbudować Wojewódzki szpital na terenie lotniska Muchowiec nim zajmą go deweloperzy domków jednorodzinnych potrzeba jest pilna bo obecne szpitale to budynki zakonne nie przystosowane do leczenia mieszkańców
..Tamtendy powinna przebiegać główna drogą na Tychy odłączona przed kościołem naDebie przez Załęże ,Trzy Stawy kop Staszic..
Główna droga na Tychy przez Załęże, 3 Stawy i kop. Staszic?
Pan coś pił? Wciągał? Łykał?
Czy się to komuś podoba ,czy też nie jezdnia jest po to aby po niej jeździć a chodnik po to aby po nim chodzić i tak jest w całym cywilizowanym świecie . Piszę to dla tych którzy mają z tym problem i ciągle wydaje im się że są najważniejsi.
ale co pieszy ma krążyć wokół bloku przez wieczność i nigdy nie wejść na jezdnie bo jezdnia jest dla samochodów?
Nieźle ich pokręciło. Wyniesione, oznakowane lepiej niż tradycyjne, ale jednak nie przejście. Ani kierowcy, ani piesi nie będą wiedzieć, co tam zrobić.
Akurat przy jednym z tych przejść parkuje taki biały Dodge RAM. Widać, że priorytet w tym mieście mają ludziki w czerwonych bucikach.
Moi drodzy,
Wystarczy, że będziemy się wzajemnie szanować na drogach, skrzyżowaniach, chodnikach. Dotyczy to kierujących wszystkiego rodzaju pojazdy i pieszych! I włączmy myślenie. Każdy z nas może się zagapić, wpaść w poślizg i nie zawsze wynika to ze złej woli. Tu znów dotyczy to zarówno pieszego i kierującego.
Pozdrawiam i życzę wszystkim napotykania na drodze uprzejmych użytkowników dróg.
Czyli zasadnicza różnica jest taka że w razie ewentualnego wypadku policja przypisze “z automatu” sprawstwo nie jednej a drugiej stronie. Pieszy jak nie mógł się rzucać pod maskę tak nie będzie mógł nadal – zachęcam do doczytania przepisów wskazujących kiedy pierwszeństwo otrzymuje pieszy. Poziom bezpieczeństwa zostanie podwyższony dzięki zastosowaniu fizycznych ograniczników prędkości, liczba miejsc postojowych zostanie utrzymana, powyższe kosztem nieco większego hałasu i zużycia zawieszenia. Bardzo ładny przykład optymalizacji przestrzeni do aktualnych uwarunkowań prawnych, gratulacje dla urzędników za wykazanie się kreatywnością. A wrzask pewnej grupy świadczy tylko o ich chorobie lub w najlepszym przypadku uprzedzeniach
Samochód przejeżdżający przez chodnik musi uważać na pieszych , to dlaczego pieszy nie musi uważać jak przechodzi przez jezdnie tylko idzie jak krowa po pastwisku.
Ponieważ pieszy posiada absolutny priorytet nad wszystkimi innymi uczestnikami ruchu. Zaś idea, z tego co widzę, za “przejściem sugerownym” jest taka, że stawia je się tam gdzie jest minimalny ruch samochodowy – np na rynku lub w strefie uspokojonego ruchu – gdzie z definicji kierowca jest intruzem.
Co za bezsensowne porównanie.
Pieszy w naszym Kraju nigdy nie powinien mieć pierwszeństwa bo ludzie nie umieją tego interpretować.Kazdy pieszy myśli że jest nieśmiertelny
Święte słowa. Im więcej pierwszeństwa,tym mniej myślenia i ostrożności, a przepisy życia nie ochronią. Nigdy nie ma gwarancji, że kierowca zastosuje się do przepisów i udzieli pierwszeństwa. Na przejściu sugerowanym jak i w miejscu bez przejścia kierowcy również nie wolno potrącić pieszego, więc spokojnie, bez obaw. Czy jest przejście normalne, czy sugerowane, czy nie ma go wcale, aż tak wiele nie zmienia. To główne różnice psychologiczne i to na korzyść bezpieczeństwa. Pieszy nie ma szans w starciu z samochodem więc to logiczne, że to on musi bardziej uważać, a brak fałszywego poczucia pierwszeństwa mu w tym tylko pomoże.
Jeszcze bardziej zwiększy bezpieczeństwo pieszych całkowita likwidacja przejść i zakaz przekraczania jezdni, prawda?
Kierownictwo to stan umysłu.
raczej brak umysłu.
A po pewnym czasie te przejścia z kostki granitowej będą wyglądały tak jak na ul. Opolskiej przy skrzyżowaniu z Sobieskiego. Nie umiem tu wkleić zdjęcia bo bym pokazał jak fajnie się takie przejście rozwala. Kostka sypie się coraz bardziej od długiego już czasu ale miasto oczywiście nic z tym nie robi. Pewno czekają aż ktoś nogi połamie.
włodzarze miasta walczą z problemem który sami stworzyli, najpierw zlikwidowali miejsca parkingowe a teraz kiedy zobaczyli burdel spowodowanych ich działalnością usiłują naprawić swe błedy trfoniąc pieniądze podatników. Ot taka lewacka twórczość.
uderz w stól, a lewaki się odezwą.
hehe oszołom przylazł.
hehe. Nie zaprzeczysz komuchu.
Od lewaków to się odwal oni myślą aprawacy myślą że myślą
Nauczyłeś się słówka “lewacka” ale nie bardzo chyba wiesz co znaczy. Tak bywa jak pis i konfa wchodzą za głęboko. Z tyłu.
A problem wynika z tego, że istniały “nielegalne”miejsca postojowe. Należało je zlikwidować i zamknąć temat.
Co oni tam popalają!?
A potem Krupa się dziwi że mu się miasto wyludnia. Parodia miasta.
Najpierw trzeba ludzi nauczyć co to są przejścia sugerowane oraz sposób poruszania się po nich. Z mojego doświadczenia wynika, że 99 % ludzi nie ma o tym zielonego pojęcia. Nie zdarzyło mi się jeszcze aby ktoś mi ustąpił pierwszeństwa na tym przejściu kiedy jechałem samochodem. Sami kierowcy nie wymuszają tego pierwszeństwa bo nie wiedzą, że je mają.
I dobrze. Racjonalnie myślacy ludzie z natury ignorują idiotyzm. A przejścia sugerowane to idiotyzm absolutny.
Trzeba być debilem żeby w mieście likwidować przejścia dla pieszych, pogarszając bezpieczeństwo tylko po to, żeby ktoś mógł zaparkować przed takim sugerowanym przejściem. Zaparkować tzn zasłonić osobę która będzie próbowała przejść na drugą stronę.
Pracownicy UM powinni leczyć się u psychiatry.
zgadza się.
Wyniesione przejścia z kostki granitowej to najgorsza z możliwych nawierzchni dla wszystkich: pieszych, osób na wózkach i z wózkami, rowerzystów, samochodów. Szczególnie kiedy się ta kostka już pokrzywi porobią się szczeliny lub zrobią się dziury w miejscach gdzie taka kosteczka wypadnie. Rewelacyjnie się wtedy po tym chodzi/jeździ zwłaszcza w deszczu.
Te zdjęcia przedstawiają stan po zmianie czy takie ot? Bo widać pasy z kostki, znaki przy wzniesieniach, więc teraz nie wiem. O ile na normalnej drodze będzie ok o tyle na skrzyżowaniach będzie znowu pole do popisu dla zakółkowych prawników. Np. zdjęcie (8) – taxi miało pierwszeństwo, ale ten z granatowego auta już nie. Wie o tym? Wątpliwe.
znaki pionowe przed przejściami sugerowanymi muszą zostać zdemontowane.
To miasto to jakiś żart!
I bardzo dobrze!
trafił się przypadek, któremu to się podoba. poddałbym go obserwacji.
Co to ma ***** być “przejście sugerowane”?
masz opisane w artykule przecież. To nie powod by się ignorancją chwalić.
@uzurpator
To coś podobnego do “piwo bezalkoholowe”.
Albo “hamburger wegański” xD