Każdego dnia w centrum Katowic rośnie las metalowych słupków, które mają uniemożliwiać parkowanie przed przejściami dla pieszych, skrzyżowaniami czy wyjazdami z posesji. Swoją funkcję spełnią, ale jednocześnie sprawią, że estetyczny chaos w śródmieściu jeszcze się powiększy. A wystarczy posłuchać mieszkańców. Nie jest jeszcze za późno.
Było dużo czasu na przygotowania
Załóżmy, że muszę wykonać generalny remont mieszkania. Wiem, że wezmę się za to np. za dwa lata. Mam więc dużo czasu, żeby się do tego dobrze przygotować. Na początek znajduję architekta, którzy przygotuje mi projekt. Potem wspólnie ustalamy szczegóły. Kiedy wiem już jak to wszystko będzie wyglądać, zaczynam szukać odpowiednich materiałów i wyposażenia. Czytam czasopisma wnętrzarskie, blogi, podpatruję mieszkania znajomych, inspiruje się innymi. Jednym zdaniem, szukam najlepszych rozwiązań do tego, co chcę zrobić. Zwracam uwagę na to, że mieszkam w zabytkowej kamienicy z oryginalną stolarką drzwiową i okienną. Że na podłogach mam oryginalne parkiety, które warto odnowić. Wiem, że płyta kartonowo-gipsowa będzie w tym wnętrzu pasować jak czarny welon do białej sukni ślubnej. Kiedy już wszystko mam przygotowane, wybieram wykonawcę, któremu dokładnie tłumaczę co i jak ma zrobić, a potem go pilnuję. W myśl zasady, zaufanie dobre, kontrola lepsza.
Katowice się nie przygotowały
Jestem prezydentem Katowic. Wiem, że za jakieś dwa lata chcę przeprowadzić parkingową rewolucję w centrum miasta i kilku sąsiednich dzielnicach. Wiem też, że zmiany będą wymagały likwidacji 1500-2000 miejsc parkingowych. Zastanawiam się jak to najlepiej zrobić. Zamawiam koncepcję zmiany organizacji ruchu. Już wiem, że tu trzeba postawić taki znak, tam taki, a tutaj najlepiej postawić słupki. Robię przetarg i zamawiam zwykłe szare/srebrne metalowe słupki. Każe je montować wszędzie, gdzie trzeba zlikwidować miejsca parkingowe.
Naprawdę, trudno jest uwierzyć w to, że w Katowicach nikomu nie przyszło do głowy, że blokowanie miejsc parkingowych można połączyć z elementarną wrażliwością estetyczną. Naprawdę, tak trudno przewidzieć, że kiedy na jednej ulicy wbije się las pospolitych metalowych słupków, to nie będzie to dobrze wyglądać? Naprawdę, nikt nie pomyślał, że jest coś takiego jak katowicka moderna, secesyjne kamienice, zabytkowe kościoły, przy których nie można stawiać byle czego, bo to źle wygląda? Naprawdę, nikomu nie przeszkadza, że w obrębie jednego skrzyżowania są cztery rodzaje słupków? Naprawdę, nikt nie wpadł na to, że tysiące metrów kwadratowych betonu, które nie będą już służyć kierowcom, można zamienić na zieleńce?
Gdzie jest zespół ds. estetyki przestrzeni miasta?
Od MZUiM wiele nie wymagam. Kazali zabezpieczyć, to kupujemy najtańsze słupki i wbijamy wszędzie to samo. Wymagam jednak od władz Katowic. Nie można się wymawiać tym, że czas nagli, bo na przygotowanie całej operacji było kilkadziesiąt miesięcy. Po co w październiku 2021 roku prezydent Katowic powołał zespół ds. estetyki przestrzeni miasta? Tylko po, żeby nikt się nie czepiał, że takiego zespołu nie było? Dlaczego członkowie zespołu milczą, kiedy centrum Katowic dewastowane jest srebrnymi ocynkowanymki słupkami? Może dlatego, że większość zespołu tworzą urzędnicy.
Słupki komponują się z moderną
Ale nawet jeśli zespół ds. estetyki przestrzeni miasta nie zabrał głosu w sprawie słupkowania albo nikt go o zdanie nie zapytał, to władze Katowic nie mogą mówić, że nikt nie przewidział sytuacji i nie chciał jej zapobiec. Rada Dzielnicy Śródmieście zwróciła się do prezydenta z pytaniem m.in. o rodzaj słupków, jakie miasto przewiduje stawiać w dzielnicy modernistycznej. Wiceprezydent Bogumił Sobula odpisał, że “odnośnie kolorystyki słupków blokujących U12-c informuję, że zgodnie z identyfikacją oznakowania pionowego na terenie Miasta, ww. elementy będą miały kolor srebrny, ocynkowany, który będzie się komponował z budynkami katowickiej moderny“. Czyli wszystko w porządku, można się rozejść.
Przy okazji, kiedy przez lata mieszkańcy domagali się wstawienia słupków w jednym czy drugim miejscu, które było regularnie zastawiane przez samochody, wiceprezydent Sobula zwykł mawiać, że “przecież nie osłupkujemy całego miasta“. Jak mieszkańcy prosili, to nie można było. Teraz już można, a nawet trzeba.
Kiedy pytałem kilku urzędników dlaczego wszędzie stawiane są słupki, zamiast urządzenia zieleńców, mówili, że słupki są elastyczne: “Zawsze można je wyjąć“. Po co jednak płacić za nie i za pracę przy ich montażu, a potem demontażu, kiedy można od razu zrobić wszystko tak jak należy. A jak należy? Tam gdzie się da, a da się w wielu miejscach, trzeba odbrukować byłe już już miejsca parkingowe i posadzić rośliny. Przecież to jest samograj.
Zielona przestrzeń
Drodzy mieszkańcy, musimy wam zlikwidować miejsca parkingowe przed domem. Takie są przepisy i nic na to nie poradzimy. Ale za to w zamian urządzimy wam zieleniec. Będziecie mieli ładnie przed domem, a przy okazji woda będzie miała gdzie wsiąkać, więc ryzyko, że przy ulewie zaleje wam piwnicę się zmniejszy. Poza tym więcej zieleni i powierzchni biologicznie czynnej, to niższa temperatura latem i mniej wysp ciepła. Przecież to przedszkole PR-u.
Nie przyjmuję tłumaczenia, że kiedyś zrobi się zieleń, bo trzeba ją sadzić już teraz. W najbliższej przyszłości trzeba też opracować standardy estetyczne, dotyczące takich zagadnień, jak mała architektura w przestrzeni miasta. W przeciwnym wypadku srebrne ocynkowane słupki będą się komponować z budynkami moderny. Zresztą, będą się pewnie komponować ze wszystkim.
Najgorsze co by się mogło teraz wydarzyć, to stawianie donic w miejscach, w których powinna być zieleń w gruncie. To erzac, który może być zastosowany w wyjątkowych sytuacjach.
Oczywiście, nie chodzi o to, żeby wszędzie były rośliny, bo są miejsca, w których słupki muszą być i nikt z tym nie będzie dyskutował. Niech jednak te słupki będą ze sobą spójne, a przede wszystkim, niech nawiązują do architektury miejsc, w których są stawiane. Dość już mamy estetycznego chaosu na ulicach Katowic.
Tylko kompletny cham i człowiek, który ma wszystko gdzieś likwiduje miejsca parkingowe w mieście, gdzie ich ciagle brakuje dla samych mieszkańców. Jak spotkam tego kretyna, który to wymyślił to go wsadzę z kolegami na ten słupek, może zacznie myśleć. Przepisy drogowe są wtórne wobec potrzeb mieszkańców – czy te ograniczone typy z miasta nie były nigdy w jakimś włoskim mieście na przykład?
Poza tym opłaty dla przyjezdnych tak, ale dla mieszkańców powinno być z definicji 0,00 bez żadnych specjalnych zezwoleń. Ogólnie można podsumować że miastem rządzą ograniczone intelektualnie osoby z Krupą na czele.
Nic dodać, nic ująć. Artykuł wyraża dokładnie to, co myślę. to są oczywiste sprawy dla osób, które interesują się choć trochę miastem. Krupa miał zastąpić sołtysa z wąsem, a nim sam zostaje. Choć mam wrażenie, że jednak Uszok, który estetyki się uczył, jak pół społeczeństwa po komunie, to był jednak bardziej ogarnięty w planowaniu, terminowości. teraz same chaotyczne ruchy.
Do jakiego stopnia można być pier…..tym to trzeba do miasta Katowice przyjechać i rozejrzeć się po ulicach, obsrane wszystko słupkami, a tam gdzie można parkować to tak ściśnięte ( jak ich mózgi) że ledwo da się wyjść z auta – przy parkowaniu ukośnym na przykład za dworcem
A Ja się chciałem zapytać jaka firma produkuje i wbija te słupki ? Czy był jakiś przetarg ?
To tylko odzwierciedla pozycje prezydenta Katowic- zwykły słup w układzie taki sam jak ten wbity słupek. Poza lataniem z łopatą robi cokolwiek innego?
po co wam parking po co samochody przecież w Berlinie też są parkingi he he donald
Tak, wszyscy popierają likwidację naziemnych miejsc parkingowych, bo tak jest na zachodzie. Z tym że zachód i Skandynawia zlikwidowała większość miejsc parkingowych wzdłuż ulic, poszerzyła chodniki i… wybudowala parkingi podziemne oraz naziemne przypominające normalne budynki. nie szpeci to krajobrazu, można przyjechać do miasta bo jest gdzie auto zostawić w miarę tanio. To ma sens. A niedługo na rogatkach Katowic będą stały liczniki wskazujące ile zostało miejsc parkingowych w mieście.
Dzięki Maed, wreszcie merytoryczna wypowiedź. Jak tak będzie w Katowicach to tez zacznę popierać likwidację miejsc parkingowych.
Uratujemy planetę zmniejszając emisje CO2 w Europie. Likwidując auta, a najlepiej wogóle likwidując kierowców. Uratujemy nasz wspólny dom usuwając mieszkańców.
no to budujcie te parkingi. i potem tanio je udostępniajcie, byznesmeni.
jakby się opłacało, to już by były.
Estetyka miasta i tak kuleje, delikatnie mówiąc, więc słupki niczego nie pogorszą. I tak było bardzo źle.
W tym wypadku wyższym celem jest uporządkowanie parkowania, więc jestem w stanie to przełknąć.
Widziałbym w wielu miejscach montaż przenośnych wysp uniemożliwiających parkowanie. można je łatwo montować i demontować. Rozwiązanie stosowane w centrum Wawy. Na wymalowanych pasach i tak będą parkować.
Gdyby to było normalne miasto już dawno zbudowałoby obwodnicę ulicy Mikolowskiej/Sokolskiej, a tak cały ruch odbywa się przez centrum miasta. a na miejscach gdzie były miejsca do parkowania zrobić ścieżki rowerowe. Tylko… gdzie ludzie mają zaparkować? mieszkańcy czy kluenci? zamiast bawić się w betonowanie miasta i w deweloperke już dawno powinno powstać kilkanaście podziemnych czy piętrowych parkingów w centrum miasta, nie mówię tutaj o zabawce na Tylnej Mariackiej. ale wystarczy pojechać do Niemiec czy Holandii i zobaczyć jak działają takie parkingi gdzie parkuje się w centrum miasta a cała przestrzeń jest wolna od samochodów. ale nasz prezydent zajęty jest tylko deweloperka i nie w głowie mu budowa parkingów czy nowego układu sieci tramwajowych
“powinno powstać kilkanaście podziemnych czy piętrowych parkingów w centrum miasta, ” Buhaha. I oczywiście darmowych? No bo kto będzie za ten parking płacił. W Holandii i Niemczech tak jest? A w tych miasta są tak samo ciasne drogi jak w Katowicach i tak beznadziejna, droga komunikacja?
A po co słupki? Trochę farby i znak zakazu i problem do czasu remontu i nasadzeń rozwiązany. To, że miasto nie może wyznaczyć miejsc parkingowych przy przejściu dla pieszych nie oznacza, że ma wydać miliony na fizyczne blokady. Dwa nowe etaty w SM i kasa na zieleń się sama znajdzie.
Idz chopie do dżungli mieszkać jak Ci brakuje zieleni. Nie da sie czytać tego gderania. Wszedzie w kolo na wesolo parki, skwerki i wiecznie gderanie że za mało zieleni i auta wam przeszkadzają. W zime też będziesz wachlowal na kole z dzieciakiem na kierownicy albo wozil zakupy po 15kg na stronie? Gorzej jak na wsi zaczyna sie robic. 20-30 lat bylo ok, a teraz wszedzie słupków nasrać. Ludzie tu jest 30km/h, co niektórzy na rowerze szybciej zapieprzaja po chodniku. Ci co zapierdzielaja grubo poza limit i tak beda zapieprzać, slupki tu nie pomogą.
Uzurpator dopuścił sobie do głowy, że jest najmądrzejszy i wszyscy wezmą rowerki, zwłaszcza zimą i będziemy jeździć. Miasto służy każdemu, wbij to sobie do głowy albo kup kawał ziemi i zbuduj prywatne miasto.
Dokładnie. Służy każdemu. Na razie dysproporcjonalnie służy kierownictwu. Jak kierownictwo wyłoży hajs, w magnitudzie do ich ‘potrzeb’ to niech sobie kierownictwo jeździ.
Protip: nie będzie, bo wycie zza kierownicy to zawsze ‘daj, daj, daj, zbuduj MI’
No to po 15 latach usiądź za kierownicę, dasz radę. I będziesz miał z górki, skoro kierownictwa ma wszystko za darmo itd.
Ty tak serio?
Od 15 lat nie mam auta. W zimie też jeżdżę. Żyję. Natomaist za każdym razem kiedy sytuacja wymusza jazdę autem ( zdarza się ze dwa razy w roku ) to przeżywam horror w postaci stania w korkach i przepychania się kierownictwa jeden przez drugiego.
W centrum to ma być zbiorkom, służby ratunkowe i dostawy. Miasto służy pieszym oraz pieszym zmechanizowanym czyli rowerzystom.
Pomyliłeś centrum miasta ze wsią z XIX wieku zabitą dechami.
Za kilka lat auta znikna z ulic , beda tylko elektryki , Plany zakadaja ze 20 % ludzi bedzie stac na taki rarytas .Tak zakladaja unijne plany.
skonczy sie wolnosc podruzowania dzieki UE
dokładnie tak. UE nas wykończy.
Wybierz się w podróż po słownik ortograficzny zanim będzie za późno…
Nie zmienia to faktu, że bez słownika i Ciebie gonią w tą stronę.
Zapraszam do urn w październiku! Wybierzcie pana beton/deptak na kolejną kadencję – jest sporo WASZEJ kasy do rozpieprzenia… 10% piechotą nie chodzi…
Katowice od lat są w złym stanie technicznym wystarczy pojechać na Załęże Szopienice Janów tam dopiero są kwiatki cóż prezydent miasta ma to gdzieś bo liczą się koledzy deweloperzy.
Ale kwik w komentarzach. Oczywiście jeden z drugim musi tyłek podwieźć pod same drzwi i miejsce parkingowe ma oczekiwać.
Takich typów widać na poziomie 0 parkingu Libero. Wszystkie przestrzenie wyłączone z ruchu zawsze wypełnione parkującymi. Bo nie potrafiąca lub im się nie chce wjechać na wyższe kondygnacje.
Co za debil….
Nikt kto musi zawieźć dziecko do szkoły/przedszkola nie będzie zapierdzielał rowerkiem. Wożę dziecko z jednego końca Kc na drugi, a potem jadę do pracy. Nie ma bezpośredniej komunikacji pomiędzy dzielnicami. Drogi rowerowe są fragmentaryczne. Nie mają żadnej ciągłości. Wszystko w tym mieście jest robione z dupy. Mieszkam tu już 8 lat i planuję się wyprowadzić. Tu nie ma żadnego działania na korzyść mieszkańców. Czekam na najbliższe wybory.
To żegnamy.
Nikt nie kazał zapisywać do szkoły na drugim końcu miasta. Dla szkół podstawowych i gimnazjów jest rejonizacja. A do liceum to już chyba potrafi sam dojechać, chyba że to płatek śniegu, ze skłonnościami do alienacji. To niech uczy się w domu.
Jesteś jednym z tych pustych dzbanów od Krupy, prawda? Nie podobają się auta? To wyp… do Afryki, tam jest ich mało. Za chwilę twój Krupa podniesie podatki i bedziesz musiał spadać z centrum, jezeli tam mieszkasz.
dokładnie ja nie rozumiem co niektórzy tak wożą te dzieci. moje na rowerze do przedszkola już jeździły ze mną teraz do szkoły podstawowej jada. nie nie na wsi, nawet nie na Podlesiu, ale w jednej z bardziej zaludnionych dzielnic.
Ty za to do szkoły w swoim rejonie miałeś z pewnością pod górkę.
powinieneś za ten tekst dostać w ryj i wróciłbyś z płaczem do domu.
Słupki to jedyny bat na polskich kierowców. Sprawdzają się w Warszawie. Oczywiście znajdują się cwaniacy, którzy wjeżdżają na chodnik przez przejścia dla pieszych. W Katowicach podobnie.
Nowy odcinek ulicy Pułaskiego, od Szeptyckiego do Granicznej – pojawiły się słupki. Zobaczymy czy latem to powstrzyma kierowców przed nielegalnym parkowaniem. Co roku nie dało się tam przejechać w letnie dni, bo jedna strona ulicy była zastawiona i dr facto ulica stawała się jednokierunkowa.
Podsumowując- beton, na betonie słupki, asfalt- na asfalcie farba. Wygląda to tak, jakby trzeba było wyczyścić magazyn ze słupków i farby.
Najpierw olewać sprawę przez kilkanaście lat, a teraz nagle wjeb.ć wszędzie las szpetnych słupków, żeby było zgodnie z prawem. Prawdziwa stolica metropolii
Dokładnie. Tak działa małpa a nie człowiek
Fajne pierwsze zdjęcie obskurna stara pomazana kamienica , oto Katowice .Po prosytu syf ! Na chodnikach psie odchody tak to centrum Katowic 🙂
Brakuje tylko porzuconych starych rowerów między tym. To ten nowy wspaniały świat 😀
jak komuś nie pasuje że nie miejsc parkingowych to niech się wyprowadzi z Katowic lub jedzi komunikacja ,a jak ktoś z poza Katowic to niech szuka pracy w swoim kochanym mieście i problem z głowy nie będzie narzekać na Katowice.
Może ty się wyprowadź? Jednego głupka głosującego na “Niedasie” Krupę mniej.
za to samochody na chodnikach na tle obdrapanej kamienicy. to był wielki świat.
cały czas jest ten wielki świat przecież, przecież taki aktywista już mnóstwo wspaniałych rzeczy załatwił
Z ograniczeniem ilości miejsc parkingowych zgadzam się w 100%, natomiast estetyka wykonania tego zadania, jest po prostu tragiczna. Od lat mieszkańcy domagają się więcej zieleni, to zamiast posadzić drzewa, rośliny, to oni powbijali najtańsze, najbrzydsze słupki. Nie wiem jaki był cel takiego oszpecenia miasta, ale efekt jest fatalny, aż nie do uwierzenia, że tak można było spieprzyć tak prosty temat.
A co z chodnikami? w wielu tych miejscach gdzie są słupki są tak wąskie chodniki, że ledwie dwie osoby potrafią się minąć, nie mówiąc już o wózkach. jeśli już likwidujemy jeden problem (parkujące wszędzie samopas pojazdy to może warto, żeby za tym poszedł też projekt przebudowy chodników tak, żeby odzyskana przestrzeń była bardziej komfortowa? zieleń oczywiście też, ale patrząc na zdjęcia to przede wszystkim brakuje szerszych chodników…
Polskie miasta były kostkowane i asfaltowane na rzecz ruchu samochodowego od 30 lat, a jak się uprzemy, to i od 60. Nie da się tego odkręcić w dwa tygodnie.
To jest szerszy problem. Infrastruktura drogowo-parkingowo-piesza w centrum Katowic jest w bardzo złym stanie i w bardzo wielu miejscach wymaga przebudowy.