Na drodze S1 samochód dostawczy wjechał w tył wozu strażackiego. Dwie osoby zginęły na miejscu. Występują duże utrudnienia w ruchu.
Tragiczny wypadek na drodze S1. Przed po godz. 10.00 w Mierzęcicach, na jezdni w kierunku Dąbrowy Górniczej, doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Samochód dostawczy wjechał w tył stojącego na sygnałach wozu straży pożarnej. Strażacy byli w trakcie interwencji, usuwali plamę oleju znajdującą się na jezdni. Na miejscu wypadku lądował śmigłowiec LPR, ale nie udało się uratować dwóch osób podróżujących samochodem dostawczym. Kierowca i pasażer zginęli na miejscu.
Jak informuje GDDKiA, ruch w kierunku Podwarpia odbywa się objazdem przez DK78, a w kierunku Pyrzowic prawym pasem. Usuwanie skutków wypadku może potrwać nawet do godz. 17.00.
takie czynnosci powinny byc madrze przemyslane, pas powinien byz zamkniety na okreslonym odcinku z pomoca policji i to jeszcze na takiej ruchliwej trasie,
wspolczuje rodzicom
a dzieciom i wnukom już nie współczujesz?
kukura, brawo! mamusia może być z ciebie dumna… ale potrafisz dosolić… tak z sensem i w ogóle jesteś super…
Ciekawe w jaki sposób miłośnicy pożarów zabezpieczyli swój pojazd na drodze? Nie widzę słupków pod samochodem… Bo chyba nie zatrzymali się po prostu, aby posypać sorbentem jezdni ufając, że niebieska lampka załatwia sprawę? Zajęcie pasa drogowego na drodze z dopuszczalną 140 km/h jest ściśle określone w przepisach.
Czuję, że będziesz następny, selekcja naturalna, jeśli dla ciebie niebieskie koguty na drodze to zbyt mało żeby zwolnić i upewnić się co i gdzie się dzieje.
I kolejny “wszystkowiedzący” – oglądałeś zdjęcia? widziałeś tył tego strażackiego złomu? Czy tylko masz potrzebę błysnąć przed chłopakiem?
na ekspresówce 140? A w zabudowanym pewnie 90?
kukura, często masz potrzebę triumfu? To ponoć objaw niedojrzałości emocjonalnej – może czas dorosnąć? Faktycznie tam jest droga ekspresowa i prędkość wynosi nie 140 km/h, tylko 120 km/h – spora różnica, dziecko…
pewnie daltonista zawodowy
wina pieszego i rowerzysty.