Oszust podszywał się pod pracownika służb, żeby wyłudzić pieniądze. Prawie mu się to udało. Mieszkanka Katowic w ostatnim momencie wezwała policję.
Mieszkaniec Zabrza udawał oficera CBŚP. Mężczyzna chciał oszukać mieszkankę Katowic metodą „na policjanta”. Przekonywał, że pieniądze na jej koncie są zagrożone przez hakerów, a jedyną szansą na zachowanie zgromadzonej kwoty jest ich wypłacenie. W ten sposób chciał wyłudzić 50 tys. złotych. Sprawca przez cały czas szczegółowo instruował kobietę. 61-latkę zaniepokoił jednak fakt, że rozmówca kazał jej wezwać taksówkę i pojechać po pieniądze do banku. Kobieta wykorzystała ten moment i zawiadomiła policję. Katowicki dyżurny odegrał kluczową rolę w błyskawicznym skoordynowaniu kilku patroli w różnych częściach Katowic. Dzięki temu oszust został zatrzymany w momencie, gdy na ulicy próbował odebrać gotówkę od 61-latki.
23-letni mieszkaniec Zabrza trafił do policyjnego aresztu, a jego sprawą zajęli się prawdziwi śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu KMP w Katowicach. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Katowice Południe podejrzany, decyzją Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach, został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Policja przypomina, że podczas tego typu zdarzeń funkcjonariusze nigdy nie żądają pieniędzy. Tym razem sprawca podszywał się pod funkcjonariusza CBŚP, ale oszuści mają też inne sposoby. Na przykład wzbudzają u rozmówców emocje, opowiadając na przykład o poważnych wypadkach członków rodziny.
