Ponad 130 zgłoszeń wpłynęło do KMP w Chorzowie w związku z trwającym cztery dni Fest Festivalem. Mieszkańcy kilku miast skarżyli się na hałas, który nie powalał im spać do późnych godzin nocnych, a nawet do samego rana. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Dla mieszkańców centralnej części metropolii hałas i wywołujący go Fest Festival w Parku Śląskim były w minionym tygodniu tematem numer jeden. Docierają do nas informacje, że problem dotyczył nie tylko mieszkańców Katowic i Chorzowa, ale też Siemianowic Śląskich, a nawet Świętochłowic i Rudy Śląskiej.
Przez cztery dni dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie odebrał zgłoszenia od 131 osób, które skarżyły się na zbyt duży hałas dochodzący z Parku Śląskiego. Formalnie chodzi o art. 51 Kodeksu wykroczeń, który mówi, że: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jak tłumaczy policja na swojej oficjalnej stronie, “zakłócenie spoczynku nocnego polega na uniemożliwieniu przynajmniej jednej osobie odpoczęcia w ciszy, która obowiązuje od 22.00 do 6.00. Przy czym nie jest konieczne, aby odpoczynek ten polegał na spaniu. Przejawiać się on może także w czytaniu, oglądaniu telewizji. W niektórych sytuacjach czas odpoczynku nocnego może być określony odmiennie np. w szpitalach, sanatoriach, domach opieki społecznej.“
Czy głośna muzyka z Fest Festivalu zakłócała spoczynek 131 osobom, które zadzwoniły na numer alarmowy, sprawdza teraz chorzowska policja. – Trzeba przeprowadzić czynności wyjaśniające. Dotrzeć do tych osób, sprawdzić wszystkie dokumenty i zgody, które posiadał organizator. Dopiero potem można ewentualnie zastosować jedną z trzech przewidzianych prawem możliwości, czyli pouczenie, ukaranie grzywną lub skierowanie wniosku do sądu o ukaranie sprawcy – tłumaczy kom. Arkadiusz Bień z KMP w Chorzowie.
Warto wspomnień, że grzywna może wynieść 500 zł, a sąd może wymierzyć karę w wysokości 5000 zł.
PRZEZYTAJ TEŻ: Dlaczego Fest Festival przeszkadza mieszkańcom bardziej niż inne festiwale? [OPINIA]
Jak wyjaśnia kom. Bień, po każdym zgłoszeniu przyjętym w minionych 4 dniach, policja interweniowała w taki sposób, na ile pozwala na to prawo – O zgłoszeniach zawiadamiani byli kierownik bezpieczeństwa festiwalu oraz organizator. Miało to skutkować tym, żeby głośna muzyka nie była emitowana i nie była uciążliwa. Czy się do tego stosowali , czy nie, to już inna kwestia, która będzie najprawdopodobniej przedmiotem oceny przez sąd.
Od jednego z czytelników dostaliśmy nagranie z godz. 23:48. – Mieszkam w pierwszej linii bloków od Parku Śląskiego. Tak Fest Festival odczuwają mieszkańcy – napisał pan Dawid.
ZOBACZ FILM
To była druga edycja Fest Festivalu. Już teraz wiadomo, że w przyszłym roku ma się odbyć kolejna.
131 osób na ilu mieszkańców… mieszkam na tauzenie i mi jakoś hałas nie przeszkadzał, czy też mieszkając przy parku liczyłem sie, że raz na jakiś czas są imprezy masowe, które co by nie mówić dają zarobić wielu osobom w okolicy, dlatego zamiast narzekać powinniśmy się cieszyć, ale seba i graża nowobogaccy z tauzena muszą mieć cicho i łatwe dojście do budek z browarami pod zoo
Kodeks wykroczeń przewiduje, że osoba, która krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności (polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne przez 1 miesiąc w wymiarze od 20 do 40 godzin) albo grzywny (od 20 do 5.000 złotych, a w postępowaniu mandatowym – do 500 złotych)
Głośne puszczanie muzyki czy krzyki mogą zostać potraktowane właśnie jako naruszanie spokoju, i to niezależnie od tego, czy mają miejsce w dzień, czy w nocy.
http://www.lopatto.pl/zaklocanie-spokoju-w-porze-dziennej-jest-karalne/
co do poziomu hałasu to są różne wytyczne;
np. taka z portalu Urzędu w mieście
Dopuszczalne normy hałasu emitowanego do środowiska:
45 dB dla pory nocy (22.00 – 06.00),
55 dB dla pory dnia (06.00 – 22.00).
u mnie na balkonie – w odległości prawie 2 km od FEST , za ścianą drzew było 57dB o drugiej w nocy
W nocy ok 2.00 czyli już po koncertach a w trakcie grania z estrad koło Zoo – w pierwszej linii budynków na Tysiącleciu były 72dB. Do tego takie dudnienie basu ze drżały ściany. U mnie uszkodzone jest mocowanie RAM okiennych do ściany, od drgań.
Tylko trzeba brać pod uwagę że kara finansowa dla organizatora nie będzie w żaden sposób dolegliwa.
Dlaczego?
Otóż skoro na festiwalu bawiło się 30 000 a bilet kosztował 500 zł to mamy 15 MILIONÓW zł po stronie przychodowej.
Wiec najwyższa kara (5000 zł) będzie równa kwocie 10 biletów sprzedanych biletów.
To jest 0,00033 czy dotkliwość taka, jak mandat za 2 zł dla osoby która zarabia pensję minimalną
Dodam tylko że organizator otrzymał ponad 5 milonów zł bezzwrotnej pomocy z PFR i Min Kultury “bo COVID”
Urzednicy ktorzy sie zgodzili sa winni. Powinno sie przez 4 dni z rzedy po 8 godzin w urzedzie urzadzac dziki halas zeby im uzmyslowic jakie to jest uciazliwe.
Komu zarobić? Ajentowi Zabki bo piwa więcej sprzedał? Do parku chodzi się nie tylko na piwo( jak sądzę to Tobie się tylko z tym kojarzy,przykre) są ludzie którzy tak aktywnie spędzają czas a nie mogli. Imprezy jak najbardziej ale nie niszczące parku i nie utrudniające życie innym.