Parkowanie droższe o symboliczną złotówkę. Dzisiaj bardziej spostrzegawczy kierowcy mogli zauważyć, że stawka za postój w Katowicach została podniesiona. Urzędnicy zapowiadają podwyżkę, która ma zapełnić puste od pół roku centra przesiadkowe.
Od dzisiaj kierowcy muszą zapłacić więcej za parkowanie w Katowicach. O podwyżce stawki za postój w strefie płatnego parkowania pisaliśmy już kilka razy. Wprowadzony przez miasto cennik był też wielokrotnie krytykowany przez radnych miejskich i dzielnicowych. Podwyżka jest symboliczna. Według nowego cennika parkowania w Katowicach kierowcy zapłacą 3 zł (zamiast 2 zł) za pierwszą godzinę, 3,6 zł (zamiast 2,4 zł) za drugą, 4,2 zł (zamiast 2,8 zł) i 3 zł za każdą kolejną. To tak naprawdę wyrównanie do poziomu opłaty za parkowanie w podstrefie Ceglana-Wita Stwosza.
Dla wielu osób taka zmiana stawki może być niezauważalna. Dlatego na parkomatach pojawiła się informacja o wyższej opłacie. Wyższa jest też kara za brak opłacenia postoju. Do tej pory było to 50 zł. Teraz przy wpłacie do 7 dni to 100 zł, a powyżej tego terminu – 200 zł. – Te zmiany to jest pierwszy do zmian w długofalowej polityce parkingowej miasta Katowice. Te zmiany chcemy wprowadzać ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie. Dlatego pierwszym krokiem było wyrównanie stawek – mówi Michał Łyczak, rzecznik prasowy UM Katowice.
Więcej o tej “ewolucji” ma być wiadomo w czerwcu. Podczas czwartkowego posiedzenia komisji transportu jednym z punktów było podsumowanie dotychczasowego funkcjonowania centrów przesiadkowych. Niewiele jednak wynikło z dyskusji z tym związanej. Jak podał Konrad Wronowski, zastępca dyrektora MZUiM ds. eksploatacji, w okresie od stycznia do kwietnia kierowcy z parkingu przy centrum przesiadkowym Zawodzie skorzystali prawie 4 tys. razy, a w Brynowie prawie 2 tys. razy. – Ludzie boją się poruszać komunikacja publiczną i dlatego te węzły nie są w pełni wykorzystane – uważa Wronowski.
Urzędnicy podkreślali, że na razie takie podsumowanie jest bez sensu. – Sytuacja dalej jest niemiarodajna. Trudno w tym zakresie oceniać funkcjonowanie tych węzłów i działania miasta polegające na zmuszaniu do korzystania z komunikacji miejskiej – mówi Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu w UM Katowice. Drugi powód pustych parkingów przy centrach przesiadkowych, na które wydano prawie 190 mln zł, to polityka parkingowa. – Miasto jest zdeterminowane i planuje rozszerzenie strefy płatnego parkowania oraz utworzenie śródmiejskiej strefy płatnego parkowania na obszarze centrum Katowic. Konsultacje w tym zakresie będą przeprowadzane z mieszkańcami w przyszłym miesiącu, czyli w czerwcu. Przedstawimy założenia tej strefy zarówno obszarowe propozycje, jak i w zakresie stawek oraz abonamentów – wyjaśnia Lowak.
Jak można pisać, że podwyżka jest symboliczna jeżeli drożeje postój z 2 zł na 3 zł to jest o 50 % natomiast kara z 50 zł na 100 zł to jest o 100%.
Tak, to symboliczna podwyżka.