W mediach społecznościowych i na stronie internetowej urząd miasta prosi mieszkańców o opinie w sprawie polityki parkingowej w centrum Katowic. Koncepcja projektu uchwały w tej sprawie od jakiegoś czasu jest już gotowa. Mieszkańcy nie mogą jej jednak zobaczyć. Prosiliśmy o jej udostępnienie, ale urząd odmówił.
Kilka miesięcy temu, kiedy wiadomo już było, że Katowice szykują się do zmiany polityki parkingowej, władze miasta obiecały szeroką dyskusję na ten temat. Chodzi o jeden z najważniejszych aspektów funkcjonowania miasta. Od tego czy liczba samochodów wjeżdżających do centrum miasta zostanie znacząco ograniczona, zależy nie tylko komfort życia mieszkańców śródmieścia, ale też funkcjonowanie wielu firm. Dlatego konsultacje w tej sprawie powinny być maksymalnie szerokie. Na razie jednak, prosząc mieszkańców o opinię, urząd miasta podał jedynie trzy dane: proponowane stawki za postój, wysokość kary za nieopłacenie parkingu oraz informację, że mieszkańcy będą mogli skorzystać z preferencyjnych stawek abonamentowych.
Oczywiście, cena za postój jest najbardziej nośnym elementem polityki parkingowej. Tyle że jednym z co najmniej kilku (jeśli nie kilkunastu), które będą miały wpływ na jej kształt i skuteczność. Trudno wyrobić sobie zdanie na temat stawek nie wiedząc np. czy godziny pobierania opłat zostaną skrócone, utrzymane albo wydłużone. Albo czy SPP zostanie rozszerzona. Czy wprowadzona zostanie strefa śródmiejska? To wszystko ma wpływ na ocenę, czy 3 zł za pierwszą godzinę to dużo, mało czy w sam raz.
Informacja o wysokości kary za nieopłacenie parkingu jest tak naprawdę drugo albo trzeciorzędna. Nie ma większego znaczenia czy kierowca zapłaci 50, 100 czy 200 zł, bo znacznie ważniejsze są inne aspekty funkcjonowania SPP.
Informacja o preferencyjnych stawkach abonamentowych dla mieszkańców niewiele wnosi w sytuacji, kiedy nie wiadomo ile ma wynosić albo na ile samochodów w gospodarstwie domowym ma przysługiwać.
Prośbę miasta o opinię przy tak skąpych danych można porównać np. do prośby o opinię do pomysłu montażu sygnalizacji świetlnej na jakimś skrzyżowaniu, kiedy znana jest tylko lokalizacja. Nie wiadomo natomiast czy przed przejściem będą przyciski dla pieszych, czy przy okazji prędkość na drodze zostanie ograniczona/zwiększona albo czy zmieni się organizacja ruchu w pobliżu, co może spowodować zwiększenie albo zmniejszenie przepustowości skrzyżowania. No nie da się.
Dlatego opinię na temat nowej polityki parkingowej Katowic będzie można wydać, znając takie dane jak:
– stawki za postój
– proponowane granice SPP
– czy planowane jest wprowadzenie strefy śródmiejskiej
– czy planowane jest zróżnicowanie opłat w zależności od lokalizacji parkingu (np. strefa A, B, C itd.)
– jakie mają być stawki abonamentu dla mieszkańców i kto będzie mógł z abonamentu skorzystać
– na ile samochodów w gospodarstwie domowym będzie można dostać abonament i na jakich zasadach ma być przyznawany
– czy planowane jest wprowadzenie rozliczenia minutowego za postój (np. co 20 czy 30 minut, przynajmniej w pierwszej godzinie)
– czy planowana jest likwidacja białych plam w SPP, czyli np. pl. Sejmu Śląskiego czy parking przed Superjednostką?
Nie znając propozycji władz miasta w sprawie ww. zagadnień, trudno mówić o prawdziwych konsultacjach i zbieraniu wiarygodnych opinii od mieszkańców. Bardziej sprowadza się to do plebiscytu czy 3 zł za godzinę to dużo, czy mało albo czy 200 zł kary to suma wystraczająca, czy zdecydowanie za wysoka.
Mam nadzieję, że urzędnicy szybko pokażą znacznie więcej proponowanych rozwiązań niż te trzy poniżej:
1. Planowane jest podniesienie stawek za postój na miejskich parkingach.
· pierwsza godzina 3 zł
· druga godzina 3,6 zł
· trzecia godzina 4,2 zł
· każda kolejna godzina 3 zł
2. Mieszkańcy Katowic będą mogli skorzystać z preferencyjnych stawek abonamentowych, miesięcznych lub kwartalnych.
3. Wyższe kary dla kierowców, którzy nie płacą za parkowanie.
· 200 zł (obecnie 50 zł)
Mimo wszystko, zachęcam do nadsyłania opinii, nie tylko w sprawie stawek, na adres: [email protected].
Proponowana cena postoju na parkingu ( 3 zł) jest po postu śmieszna. Sytuacja nie zmieni się, a kierowcy będą się śmiać z tej podwyżki i nie będą się zastanawiać nad pozostawieniem samochodu w kolosach- punktach przesiadkowych. Uważam, że nie tylko powinna wzrosnąć cena za godzinę postoju, ale także opłaty powinny być pobierane dłużej ( teraz od 9.00-17.00). Po tym czasie można parkować do woli bezpłatnie!!!
I na przykład ( można je mnożyć) – dlaczego mieszkając w centrum muszę krążyć kilka razy wokół domu by zaparkować , a panowie w wypasionych brykach podjeżdżając pod kawiarnie, galerie, pocztę itd. korzystają do woli bezpłatnie z miejskiego parkingu ( mam na myśli właśnie bezpłatne godziny – po 17.00. Kuriozalne!!!
Nie ma to jak kolejna super podwyżka za zasrane i brudne parkingi których nikt praktycznie nie ogarnia. A co z ludźmi którzy np. jadą na robote i nie ma gdzie postawić samochodu, nikt im nie zwróci kasy za to parkowanie i nie każdemu idzie wrzucić do rachunku za usługę. Brać pół samochodu pod pache? Litości. Osobiście przez takie coś jestem zniechęcony do mieszkania w śródmieściu. Kupisz pseudo karte mieszkańca a jak ulica zastawiona to i tak szukasz dalej i płacisz znowu. Stare obskórne chałupy bez ogrzewania z drogimi parkingami i garażami wokół. Wszystko za “luksus” jakim jest możliwość kupienia fajek w laciach, bo monopol czy inna żabka co 20m od siebie. Poza tym Katowice to nie miasto stworzone dla turystów. Maks przy rynku, spodku i mariackiej coś sie dzieje a reszta to tak jak pisałem. Obskorne chałupy i obszczane ulice z bramami. W moim wypadku jak tylko umowa najmu przestanie być opłacalna bede szukał na obrzeżach (murcki, ligota itd.) i ewakuuje sie stąd. Niech inni nowobogatcy bulą za kawałek niestrzeżonego placu oraz uzeraja sie z papierologia żeby wgl dostać tą śmieszną karte mieszkańca.
W centrum też mieszkają ludzie którzy mają prawo do samochodu i parkowania takie samo jak ty pod swoje miejsce zamieszkania chcą autem podjechać.
A jak ktoś ma samolot i mieszka w centrum i chce wylądować pod domem to ma mieć prawo do lotniska?
I właśnie chodzi o to, żeby mieszkańcy mieli priorytet w parkowaniu w SPP, a napływ samochodów spoza centrum został ograniczony. Z drugiej jednak strony nie może być tak, że na każdy samochód w rodzinie można wykupić abonament w cen samej niskiej cenie.
Według mnie centrum by odżyło gdyby ograniczyć ilość samochodów do minimum. wybrukować ulice i ograniczyc ruch do 30 km/h. Czy kiedyś do Katowic będą przyjeżdżać turyści żeby pospacerować po pięknych uliczkach, napić się kawy, kupić pamiątkę, podziwiać piękne , odrestaurowane kamienice?
W zamian mieszkańcom kamienic zamienić darmowe, piętrowe parkingi lub darmową komunikację miejską.
Odpowiadając na pytanie z posta: nie.