Reklama

Katowicka policja reaguje na protest kobiet. To było nielegalne zgromadzenie

Redakcja
Policja otoczyła manifestujących w Katowicach. Po raz pierwszy mundurowi potraktowali protest kobiet jak nielegalne zgromadzenie. Niektórzy otrzymali mandaty, ale to może nie być koniec konsekwencji.

Po raz pierwszy policja potraktowała protest kobiet jak nielegalne zgromadzenie. Poniedziałkowa manifestacja na Rynku nie przebiegała zgodnie z planem. Niedawno organizatorki postanowiły, że będą spotykały się w centrum Katowic w każdy poniedziałek i robiły krótki przemarsz po ulicach miasta. Wczoraj na Rynek przyjechała bardzo duża grupa funkcjonariuszy umundurowanych, nieumundurowanych i zespół antykonfliktowy. Pochód nie był w stanie wyruszyć. Najpierw nadawane były komunikaty głosowe informujące o tym, że zgromadzenie jest nielegalne, z prośbą o rozejście się. Po kilkunastu minutach, zgodnie z zapowiedziami, policjanci przystąpili do spisywania uczestników.

Wszystkie, około 200 osób, zostało otoczonych przez kordon policji. – Tutaj osoby były poinformowane przed podjęciem tych czynności, a także w trakcie trwania. W wyniku przeprowadzonych działań policjanci wylegitymowali 226 osób, które dopuściły się łącznie 228 wykroczeń – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy KMP w Katowicach. Poza tym pouczono 98 osób, a 19 dostało mandaty. Było też 113 osób, które postanowiły ich nie przyjmować, więc policja skieruje wnioski do sądu o ukaranie. Jak informują służby, uczestnicy popełnili wykroczenie z art. 50 kodeksu wykroczeń, czyli nie opuścili zbiegowiska publicznego, pomimo wezwań właściwego organu. Policja uzasadnia swoją wczorajszą interwencje tym, że było one od dłuższego czasu zaplanowane. – Osoby, które zgromadziły się na Rynku, nie zrobiłyby tego spontanicznie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, aby zgromadzenie mogło być legalne, minimum na trzy dni przed takim wydarzeniem, należy to zgłosić w urzędzie miasta. Pomimo tego że od ponad tygodnia to wydarzenie było ogłaszane w mediach społecznościowych, organizatorzy nie uczynili tego – tłumaczy mł. asp. Żyłka. Poza uczestnikami, konsekwencje mogą ponieść również organizatorzy. Policja złoży wniosek do sądu o ukaranie z powodu organizowania zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia i używania nagłośnienia.


Tagi:

Komentarze

  1. Marek 17 listopada, 2020 at 9:53 pm - Reply

    Policja jak zawsze z partią. Brawo! Brońcie władzę przed waszymi sąsiadami, kolegami, znajomymi…

    • kokogut 18 listopada, 2020 at 10:29 am Reply

      Chyba pomyliłeś Polske z Białorusią. Nie widziałeś jak sprali marsz niepodległości w Warszawie? Pały i kule leciały.
      Strajku kobiet nie ruszyli, więc policja jak zwykle z anarchistami.

  2. Ss 17 listopada, 2020 at 7:07 pm - Reply

    Brawo policja pozamykac wszystkie osoby !!!!

Dodaj komentarz

*
*