Prezydent Andrzej Duda zapowiedział dziś, że złoży w sejmie projekt ustawy, która miałaby wprowadzić nowy kompromis aborcyjny. Główne założenie jest takie, że dozwolone byłoby usunięcie ciąży, jeśli z powodu wad letalnych płodu, dziecko nie będzie w stanie żyć po porodzie. Za takim rozwiązaniem jest też premier Mateusz Morawiecki.
Od ponad tygodnia w całym kraju trwają uliczne protesty. Zostały one wywołane orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że usunięcie ciąży ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu jest niezgodne z konstytucją.
W piątek głos w sprawie zabrał prezydent Andrzej Duda. W specjalnym oświadczeniu napisał, że “osobiście podziela pogląd, iż tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją“. – Prawo do życia jest wartością, którą należy bezwzględnie chronić i nie można jej w żaden sposób różnicować – na dzieci pełno- i niepełnosprawne, np. dzieci z zespołem Downa. Wynika to wprost z Konstytucji – art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę̨ życia – pisze Andrzej Duda. – Wyrok Trybunału doprowadził jednak również do sytuacji, w której niemożliwa stała się aborcja w sytuacji wystąpienia tzw. wad letalnych płodu, w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie. To sytuacja niezwykle delikatna i bolesna dla każdej matki, dla każdego rodzica.
Prezydent dodaje, że w przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Dlatego ochrona jego życia pozostaje poza mocą ludzką.
Dlatego Andrzej Duda zdecydował się na złożenie do sejmu projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Projekt przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży. Chodzi jedynie o przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne.
Gdyby parlament przyjął taką ustawę, oznaczałoby to, że w polskim prawie ponownie występować będą trzy przesłanki usunięcia ciąży. Pierwsza to zagrożenie życia i zdrowia matki. Druga to ciąża będąca wynikiem gwałtu i kazirodztwa, a trzecią byłoby nieodwracalne uszkodzenie płodu, które prowadzi do śmierci dziecka.
– Oddaje to istotę tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku i jest zgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. Liczę na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie, zwłaszcza że poparcie dla podobnego rozwiązania prawnego deklarowali publicznie przedstawiciele różnych partii politycznych – zarówno ze Zjednoczonej Prawicy, jak i opozycji. Takie rozwiązanie popiera też większość Polaków – przekonuje prezydent.
Do tej propozycji odniósł się już premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że projekt ustawy może być procedowany bardzo szybko, nawet w ciągu najbliższych dni. Dodał, że rząd próbował już wczoraj zaprosić do rozmów przedstawicieli opozycji, ale pozytywnej odpowiedzi nie było.