Prezydent Katowic podpisał dziś z Wojciechem Kuśpikiem, prezesem spółki PTWP Event Center, umowę na zarządzanie Spodkiem i Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Katowicka firma będzie operatorem obydwu obiektów przez 15 lat. Formalnie przejmie je 2 maja. O szczegółach umowy i o tym co jej podpisanie oznacza dla Spodka, MCK i Katowic rozmawiam z Wojciechem Kuśpikiem.
Grzegorz Żądło: Będziecie płacić miastu 1,55 mln zł opłaty koncesyjnej rocznie. A jaką kwotę zainwestujecie w MCK?
Wojciech Kuśpik: Jesteśmy zobowiązani do zainwestowania 5 mln zł w ciągu sześciu miesięcy od momentu przejęcie obiektu.
Miasto będzie dopłacać do utrzymania Spodka, choć kwota nie została jeszcze ujawniona. Nieoficjalnie wiem, że chodzi o około 5 mln zł. Czy może pan potwierdzić, że właśnie tyle będziecie dostawać od gminy?
Cześć umowy objęta jest klauzulą poufności. Będziemy jednak chcieli, żeby jej zapisy były jawne i transparentne. Przy czym akurat przy tym punkcie to miasto musi ustalić z prawnikami, które elementy będą tajne, a które można ujawnić. Z tego co wiem, jutro taka informacja powinna się pojawić. Nie mogę więc potwierdzić kwoty, o której pan mówi.
Ale sam fakt, że dostaniecie dopłatę na utrzymanie Spodka może pan potwierdzić?
Jest taka dopłata. Prawie wszystkie zapisy umowy, również kwota dopłaty, były takie same dla wszystkich oferentów. W którymś momencie miasto powiedziało: drodzy państwo, takie są warunki. Oferenci mieli do wypełnienia cztery punkty: wartość płatności dla miasta, wartość inwestycji, liczbę dni udostępniania obiektów miastu i okres trwania umowy. Cała reszta była nienegocjowalna. Element dopłaty był wcześniej określony. Dwóch oferentów uznało, że ta kwota jest za mała i nie złożyło oferty.
Przez ile dni miasto będzie mogło bezpłatnie korzystać z MCK i Spodka?
W przypadku MCK będzie to 40 dni, w przypadku Spodka – 10 dni.
Kto będzie ponosił koszty utrzymania obiektów?
Będziemy ponosić wszystkie koszty związane z bieżącym utrzymaniem. Czyli np. jak trzeba będzie wymienić kawałek podłogi, wymienić żarówki, pomalować coś czy umyć okna, to wszystko jest po naszej stronie. Oczywiście dochodzą do tego koszty mediów, a to jest największy wydatek. Po stronie miasta są duże remonty, bo żaden operator nie robi tego we własnym zakresie.
Ile osób zostanie zatrudnionych w Spodku i MCK?
Zakładamy, że zatrudnienie będzie w granicach 20-30, plus outsorcing. Wiadomo, że nie będziemy na stałe zatrudniać firmy sprzątającej, ochrony czy obsługi utrzymania technicznego obiektu.
Kalendarz imprez w MCK jest wypełniony właściwie do końca roku. Z pewnością podniesiecie ceny wynajmu, bo obecne były “promocyjne”. Czy w takim razie organizatorzy imprez, które mają się odbywać od maja do grudnia, muszą się liczyć z renegocjacją warunków?
Miasto zbierało rezerwacje, ale rozsądnie nie podpisywało umów dotyczących tak odległej przyszłości. Te rezerwacje oczywiście opierały się na jakichś kalkulacjach, a cennik uwzględniał to, że w MCK nie ma wyposażenia i serwisu. Nasza spółka matka PTWP organizowała tam wydarzenia i naprawdę było to duże wydarzenie logistyczne i duże koszty.
Jak w takim razie zmieni się cennik?
Przedstawimy cennik, który będzie oparty o analizę sytuacji na rynku. Musimy realnie konkurować z innymi obiektami w Polsce. Na pewno będą to stawki atrakcyjne i konkurencyjne, po to żeby przyciągać organizatorów wydarzeń.
Przejmujecie nie tylko MCK i Spodek, ale też salę sportową i lodowisko. Czy w tej sytuacji kluby i stowarzyszenia korzystające z tych obiektów nie będą już miały preferencyjnych stawek?
Mamy wpisane w umowie, że musimy w sposób rynkowy i równouprawniony dla różnych podmiotów oferować możliwość wynajmu tych obiektów. Nie mamy za bardzo możliwości stwarzania dla kogokolwiek preferencyjnych warunków. Chcemy jednak, żeby to był obiekt otwarty dla różnych wydarzeń, organizatorów i wynajmujących. Będziemy szukać jakiegoś kompromisu, ale musimy stosować ceny rynkowe.
Czy nie jest tak, że tak naprawdę atrakcją jest MCK, a Spodek tylko balastem?
Uważam, że siłą tych obiektów jest to, że są ze sobą połączone. Inne funkcje i możliwości ma MCK, a inne Spodek. Wiadomo, że inne wydarzenia będziemy generować w MCK, a inne w Spodku. Ta hala jest obiektem kultowym. Chcemy zamienić tę kultowość w trend i modę. Uważam, że da się to zrobić. Ten obiekt ma ogromny potencjał.
Kiedy można się spodziewać, że w MCK na stale pojawi się restauracja lub kawiarnia?
Obecnie mamy dwa duże wyzwania. Pierwsze to przejęcie organizacyjne i techniczne obiektu, co wbrew pozorom jest skomplikowane. W samym Spodku jest 12 tysięcy składników majątku. Drugie wyzwanie to kalendarz imprez. Na tym się teraz skupiamy. Jednocześnie przygotowujemy plan operacyjny, który pozwoli nam zrealizować naszą strategię. Będziemy go mieć w momencie przejęcia obiektów. Chcemy jak najszybciej przygotować “komponent” turystyczny dla Spodka, ale to potrwa kilka miesięcy. Jeśli chodzi o gastronomię w MCK, to patrzymy na to w dwóch aspektach. Jeden operator zajmie się cateringiem imprezowym. Oprócz tego chcemy uruchomić kawiarnię od strony NOSPR-u i bistro od strony Spodka. Tak, żeby latem można było wyjść na zewnątrz. Ogłaszamy casting wśród lokalnych restauratorów. Jesteśmy bardzo otwarci na propozycje i współpracę.
Pana firma organizuje w MCK wiele imprez. Teraz będzie pan wynajmował obiekt samemu sobie. Na dodatek pana firma korzysta z dotacji miasta na promocję turystyki biznesowej. Nie widzi tu pan konfliktu interesów?
PTWP S.A. w żaden inny sposób niż dotychczas nie będzie funkcjonowało w relacjach z miastem czy w relacjach z tymi obiektami. Do tej pory było tak, że jeżeli organizowaliśmy Europejski Kongres Gospodarczy, to zwracaliśmy się z propozycją do miasta, negocjowaliśmy świadczenia promocyjne, uzyskiwaliśmy jakąś kwotę i potem wynajmowaliśmy obiekt. Nic się nie zmieni.
Poza tym, że teraz będziecie sobie płacić za wynajem
Nie sobie. PTWP S.A. będzie płaciło PTWP Event Center za wynajem, z zachowaniem cen rynkowych. Będziemy bardzo pilnować tego, żeby warunki były takie same jak dla każdego innego organizatora.
